mona93
Posty: 2
Rejestracja: sob 22 kwie, 2017

sob 22 kwie, 2017

Witam!

Z góry przepraszam, jeśli dodaję wątek w nieodpowiednim miejscu, jestem tu nowa.

Kupiłam niedawno skrzypce, nawet w miarę mi idzie gra, choć skrzypce są bardzo niskiej klasy i to używane, bo na razie nie stać mnie na profesjalny sprzęt, a stwierdziłam że nie ma co czekać jeśli tak chcę grać ;)

Problem w tym, że coś ostatnio smyczek mało ze mną współpracuje - jakby trudniej się gra niż na początku.... Smyczek jest ze sztucznego włosia, bez żadnej możliwości naciągania ani innych opcji.... Zastanawiam się czy po prostu potrzebna mi kalafonia (choć myślałam że to tylko dla włosia końskiego?) czy raczej powinnam zainwestować przynajmniej w jakieś przyzwoity smyczek?

Już był moment, kiedy myślałam że wyrzuciłam pieniądze w błoto, ale później usłyszałam pana w metrze który całkiem dobrze śmigał na identycznym sprzęcie ;)

mona93
Posty: 2
Rejestracja: sob 22 kwie, 2017

wt 25 kwie, 2017

Kalafonia zdziałała cuda :)

Nagle okazało się że umiem grać!!!

Gdzieś na tym forum przeczytałam, że najlepsze skrzypce to pierwsze skrzypce ;) myślałam że w moim przypadku tak nie będzie, bo kupiłam zbyt tanie (wg niektórych element dekoracyjny, nie instrument...)

Ale jak usłyszałam te dźwięki, to się zakochałam w moich skrzypcach! (A wcześniej tylko myślałam o tym kiedy zarobię te 200€ na normalne skrzypce....)

Awatar użytkownika
kamaa87
Posty: 5
Rejestracja: ndz 21 maja, 2017

ndz 21 maja, 2017

Myślę, że jeśli zauważyłaś pogorszenie jakości gry. Zainwestuj w porządny naturalny smyczek. Sama usłyszysz różnicę w grze.

Kamilossa
Posty: 5
Rejestracja: pt 19 maja, 2017

pn 22 maja, 2017

Nowy smyczek to nie jest wcale taki duży wydatek.

Wróć do „Skrzypce”