Awatar użytkownika
rzepola
Moderator
Posty: 698
Rejestracja: sob 17 kwie, 2010

ndz 22 maja, 2011

Może jestem ślepa, albo nierozgarnięta, ale nie zauważyłam nigdzie takiego tematu, więc go zakładam. ;-)
Oprócz gam i durnych wprawek, to najpowszechniejszy i pewnie najlepszy sposób ćwiczenia techniki. Pewnie każdy, albo prawie każdy nauczyciel ma swoje własne tajne metody nauczania, ale niektóre pozycje repertuarowe powinny się powtarzać, więc zachęcam tutaj do ustalenia żelaznego kanonu tych, jakże uroczych, miniatur :-) . I w miarę możliwości, proszę o coś więcej niż samo powiedzenie Kreutzer, albo Kreutzer nr. 2. Mogą to być wskazówki odnośnie ćwiczenia, problemy, w jakich warto tych etiud użyć, itp. Byłoby miło, gdybyśmy ustalili orientacyjną kolejność grania tych najważniejszych. Pamiętam, że Tod Ehle, czy jak mu tam, radził, żeby najpierw zacząć tak: 2,7,9,11/13?,24. Co Wy na to?
Ja osobiście będę teraz grała na egzaminie etiudę no. 24 Kreutzera i, jak większość forumowiczów już wie, uważam, że jest absolutnie wspaniała. Pomijając intonację oktaw, poprawia umiejętność płynnych zmian pozycji (bez tego łiiiiiiiiiiiiiiiiii :mrgreen: ), rozluźnia prawą rękę, pozwala zrozumieć, na czym polega zamaszyste granie, uczy grać przy żabce, grać równo, akcentować - NAPRAWDĘ wzmacnia nadgarstek (po paru (2,3?) dniach z tą etiudą, zaczął mi się tworzyć siniak na palcu - bolał, ale teraz nie poznaję własnej dłoni :-P ), no i (to dla nerwowych :) ) posiadając niepowtarzalne, potężne brzmienie, pozwala się wyżyć, a nie jest jakaś trudna :-) .
Ćwiczu, ćwiczu.
Chodź, zarzępolę Ci na szczypcach duszy mojej!

kesja
Posty: 2
Rejestracja: czw 16 cze, 2011

czw 16 cze, 2011

Ja bym chętnie się dowiedziała, które etiudy kreutzera polecacie. Mam wybrać 3 i jest to dla mnie olbrzymi dylemat :)

Awatar użytkownika
rzepola
Moderator
Posty: 698
Rejestracja: sob 17 kwie, 2010

czw 16 cze, 2011

Radzę powiedzieć coś więcej o sobie, bo w tym momencie możemy rzucać w ciemno dowolnymi trzema numerami. Ile lat grasz? Jak Ci idzie? Co grałaś do tej pory? W której jesteś klasie? Dlaczego masz wybierać sama i na ile Twój wybór zostanie zaakceptowany? Z jakiej okazji wybierasz? Czy musisz grać je na egzaminie i wolisz wziąć coś, z czym na pewno sobie poradzisz, czy chcesz się jak najbardziej rozwinąć, nawet kosztem brzmienia w najbliższym czasie? Które elementy techniki sprawiają Ci problem i chcesz je podszkolić, a które są świetne? Wolisz ćwiczyć lewą rękę czy prawą? Ile masz czasu na ich opracowanie i ile zwykle Ci wystarcza na etiudę?
Jest tyle rzeczy, o których możesz jeszcze napisać. Ponadto, na pewno miło by było, gdybyś albo teraz, albo potem, jak już dostaniesz satysfakcjonującą odpowiedź, podzieliła się tutaj swoimi wcześniejszymi doświadczeniami związanymi z etiudami, tak jak ja to zrobiłam odnośnie etiudy nr 24 w poście wyżej.
Ćwiczu, ćwiczu.
Chodź, zarzępolę Ci na szczypcach duszy mojej!

kesja
Posty: 2
Rejestracja: czw 16 cze, 2011

czw 16 cze, 2011

Hmm.. Dużo tych informacji na raz. Dobra, zaczynam :) gram 10 rok na skrzypcach, czyli jestem w IV klasie II st. Idzie mi raczej dobrze, jak na prowincjonalną szkółkę mławską. Do tej pory etiudy wybierała mi pani i nie wiem nawet czyje były, bo kompozytorzy byli po rosyjsku ;) pamiętam, że w tamtym roku coś Dancla próbowałam. W tym roku pani poszła na łatwiznę i powiedziała po prostu, żebym wybrała sobie trzy etiudy Kreutzera, szukając od numeru 15 wzwyż. Jedną z nich będę grała na egzaminie. Wolałabym wziąć coś, z czym sobie poradzę, bo chcę się skupić bardziej na pozostałych utworach. Problemy z lewą ręką: wysiada podczas szybkich utworów, oktawy, sztuczne flażolety; mocne strony: pozycje. Problemy z prawą: mm.. nie wiem jak to nazwać.. takie rozbite akordy, w których trzeba zahaczyć każdą strunę, coś takiego pojawia się na końcu introdukcji sarasatego, którą w tym roku grałam; mocne strony: nie wiem :) jeśli umiejętność grania różnorodnymi smyczkowaniami to mocna strona, to to mi wychodzi :) pewnie coś tam by się w tych plusach i majnusach jeszcze znalazło, ale w tej chwili nie przychodzi mi nic do głowy. Rozjaśnił Ci się obraz? Dzięki w ogóle za takie zainteresowanie :)

EDIT..
aaa, przeanalizowałam jeszcze Twój pierwszy post na tej stronie i doszłam do wniosku, że dobrze mi wychodzi płynne przechodzenie w pozycjach, a źle granie przy żabce, dużo lepiej przy szpicu.

Awatar użytkownika
izahe
Moderator
Posty: 472
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

czw 30 cze, 2011

2 etiuda Kreuzera
dużo się słyszy o 2 etiudzie Kreuzera.
Gra, lub grał ją zapewne każdy skrzypek i jeszcze będzie grał... tak tak, nie gra jej się tylko w podstawówce, ale może się tak zdarzyć że nawet na studiach... tak tak...;p moja koleżanka grała i zapewne dużo na niej zrobiła.
Przede wszystkim smyczek!
Jak to możliwe że taki program nawet na wyższej szkole?
Otóż, to bardzo prosta w strukturze etiuda. wszystko w pierwszej pozycji, wygoda i spoboda w ręce gryfowej, ale można na niej wiele się nauczyć. Grając różnorakie smyczkowania, w różnych miejscach smyczka można uspokoić prawą rękę (smyczkową:P) rozluźnić ją, opanować niemal do perfekcji większość smyczkowań. Polecają ją, a nawet zalecają ją najlepsi profesorzy do codziennego ćwiczenia.

2 kaprys Wieniawskiego La Vélocité
Smyczek:
opanowując ten kaprys można nabyć swobodę w prowadzeniu "RÓWNOMIERNYM" smyczka, nauczyć się można prowadzenia smyczka pięknym "łukiem" przez cztery struny bez KANTÓW, na pewno ważne jest oparcie smyczka w tej etiudzie, równomierne oparcie i używanie CAŁOŚCI smyka, co nie każdy potrafi i lubi, większość co najmniej 30% przez większość gry poprostu NIE używa
Gryf:
ręka na gryfie musi być zwinna i zwarta, musi się sprawnie poruszać po pozycjach i dość szybko,
poza tym tonacja (5#) czyli dość nie wygodna dla skrzypków, nauczy także słuchać, a więc ćwiczymy jeszcze do tego intonację.

14 kaprys Paganiniego
Smyczek:
wyważenie smyczka na 3 strunach, przygotuje do grania poprawnie akordów (jeśli oczywiście ćwiczy się ją prawidłowo) pozwoli na opanowanie akordów tak by przy graniu nie słychać było zgrzytów trzasków tylko piękny dźwięk.
Gryf:
troszkę porozciąga palce;) np. pojawiają się np. tercje palcowane 3 i 4 palcem;) poza tym jeszcze raz intonacja, zestrojenie akordów.

hmm na razie tylko tyle mi ciekawych pomysłów przychodzi na temat etiud:) może kilka jeszcze dojdzie chociażby z tych co grałam.
weź moje skrzypce i zagraj tak jak ja...

Violinistka
Posty: 38
Rejestracja: pn 12 kwie, 2010

ndz 21 sie, 2011

U mnie w tym semestrze będzie trochę pracy- mam zadany 2 kaprys Paganiniego i 6 Wieniawskiego/op. 10. Jak już jesteśmy przy docenianiu roli etiud-cóż mogę powiedzieć na etapie czytania :)
Kaprys 2 jest przez mojego profesora uważany za najłatwiejszy, o ile lewa ręka chodzi sprawnie (mamy w nim do czynienia z "szerokim" graniem, po całym gryfie, masa decym, dwudźwięki i wszystko, czego dusza zapragnie). Prawa-trzeba opanować kilka trików. Kaprys zmusza do wzmożonego słuchania się, żeby każdy dźwięk, bez względu na skrajne zmiany strun czy te bliższe, brzmiał jednakowo ładnie. Wymaga dość częstego spędzania z nim czasu :)
Natomiast kaprys 6/Prelude: wyższa szkoła jazdy. Skrajne fragmenty są polifoniczne i trzeba to pokazać, wymaga to płynnego grania dwudźwięków i akordów. Środkowa "część" natomiast to miejsce popisu dla ręki lewej, biegniki po całości.

Awatar użytkownika
MrDanio
Posty: 17
Rejestracja: ndz 10 cze, 2012

ndz 10 cze, 2012

Siemanko
Jestem już 2 lata po szkole muzycznej I stopnia. Coś tam w tym czasie pogrywałem, lecz nie grałem żadnych ćwiczeń technicznych.

Co możecie polecić, aby sam doszedł do wysokiego poziomu, bo do II stopnia niestety możliwości pójścia nie mam :(
Prosiłbym o takie ćwiczonka po kolei, czyli poukładane wg. czasu kiedy mam ćwiczyć i ile :)

PS. Mam 16 lat i gram na skrzypcach.

Myślę, że Twoje pytanie bardziej pasuje do tego działu i wątku. rzępoła

Awatar użytkownika
rzepola
Moderator
Posty: 698
Rejestracja: sob 17 kwie, 2010

ndz 10 cze, 2012

MrDanio:
Proponuję uściślić, co rozumiesz przez "wysoki poziom" i dokładniej opisać poziom, na którym jesteś teraz. Najlepiej będzie jeśli wymienisz konkretne problemy techniczne, nad którymi chcesz pracować, a my pomożemy wybrać etiudy i wprawki. Zachęcam również do przeczytania całego tego wątku - nie jest szczególnie obszerny (niestety!), a wartościowy.

Chciałabym dodać do listy fajnych etiud no. 3 Kreutzera. Mało popularna, a dobrze robi na organizację smyczka przy graniu na przemian legato i detache, co przydaje się w utworach barokowych (sprawdzam to teraz w Bachu), poza tym nie jest tak banalna jak no. 2 i ma cały pochód w wyższe pozycje na strunach e i a, co potem pomaga w Porach roku Vivaldiego. ;-)
Ćwiczu, ćwiczu.
Chodź, zarzępolę Ci na szczypcach duszy mojej!

Awatar użytkownika
MrDanio
Posty: 17
Rejestracja: ndz 10 cze, 2012

pn 11 cze, 2012

Szkołę skończyłem 2 lata temu i od tamtej pory za dużo nie grałem, ale egzamin główny z piątką skończyłem :D

Bardziej interesuje mnie ćwiczenie grania czysto dwudźwięków jak również gra w pozycjach.
Nawiasem mówiąc chcę się dalej rozwijać i grać bardziej profesjonalnie (tak jak to się uczą w II stopniu) :-D

Oprócz tego :
Jaką gamę polecacie żeby wejść znowu powoli we wprawę :-)

EDIT :
Odpowie ktoś ?

martii
Posty: 13
Rejestracja: pt 07 maja, 2010

ndz 17 cze, 2012

możesz zacząć od podstawowej, "skrzypcowej" gamy G oczywiście z pasażami i dwudźwiękami. do tego hm.. np etiuda 3 Kreutzera. nie jest trudna, a fajnie Ci się paluszki rozruszają jak będziesz stopniowo dochodzić do odpowiedniego tempa (allegro moderato!). a dwudźwiękowa? może 24 Kreutzera. przyjemna! w sumie dzięki niej polubiłam oktawy, do dzieła :)
"Prawdziwe życie to spojrzeć sobie w twarz, bez oszukiwania samego siebie, posłuchać tej muzyki, która jest w nas... zobaczyć partyturę. Musimy ją odszyfrować i dodać słowa, nasze słowa."

Awatar użytkownika
rzepola
Moderator
Posty: 698
Rejestracja: sob 17 kwie, 2010

ndz 17 cze, 2012

Dwudźwięki można ćwiczyć na gamach, polecam też ćwiczenia w dwudźwiękach Witolda Krotkiewskiego. Możesz spróbować dalsze etiudy Kreutzera, 25 Mazasa, może Kaysera (http://conquest.imslp.info/files/imglnk ... Violin.pdf np. 20 - bardzo dobra). Zmiany pozycji masz np. w 11 albo 3 etiudzie Kreutzera. Gamy zaczynaj od G i g, potem po kole kwintowym. Wprawę ponadto świetnie się zdobywa na ćwiczeniach palcowych Schradiecka. Jeśli jesteś zainteresowany bardzo żmudną pracą, to weź Sevcika zmiany pozycji i dwudźwięki.
Ćwiczu, ćwiczu.
Chodź, zarzępolę Ci na szczypcach duszy mojej!

Awatar użytkownika
MrDanio
Posty: 17
Rejestracja: ndz 10 cze, 2012

ndz 17 cze, 2012

Wielkie dzięki :)
Jeszcze takie pytanie :
Czy ćwiczenia palcowe Schradieck'a pomogą w dokładnym wystukiwaniu dźwięków, bo czasami też mam z tym problem przy szybszych utworach ?
Czy takie cudo mam kupić : http://www.pwm.com.pl/%C6wiczenia_palco ... __ad0.html

Awatar użytkownika
rzepola
Moderator
Posty: 698
Rejestracja: sob 17 kwie, 2010

ndz 17 cze, 2012

A co rozumiesz przez dokładne "wystukiwanie"? :shock:
Dokładnie to właśnie powinieneś kupić (albo ściągnąć z neta ;-) ).
Ćwiczu, ćwiczu.
Chodź, zarzępolę Ci na szczypcach duszy mojej!

Awatar użytkownika
MrDanio
Posty: 17
Rejestracja: ndz 10 cze, 2012

ndz 17 cze, 2012

Po prostu czasem mam problem z dokładnym wygraniem wszystkich dźwięków. Na przykład, gdy powiem : "kup masło" to wiadomo o co chodzi, a jak powiem "ku mało" to już nie. Mam tak samo w szybkich utworach : są dźwięki c,d,e,f,g,a,h,c (załóżmy) to ja zagram c,e,f,a dobrze a resztę tak na szybko. Wiem, że pewnie każdy poleci wolne granie ;)
Ostatnio zmieniony pn 09 lip, 2012 przez MrDanio, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Derry
Posty: 387
Rejestracja: ndz 11 kwie, 2010

pn 18 cze, 2012

tak. idź się przebiegnij wokół bloku z 30 razy i potem chwilę odetchnij... potem zagraj, może przestaniesz się spieszyć!

Awatar użytkownika
rzepola
Moderator
Posty: 698
Rejestracja: sob 17 kwie, 2010

pn 18 cze, 2012

Wolne granie to najlepszy sposób. Bierzesz tego Schradiecka, ustawiasz METRONOM (koniecznie!) na 30MM i lecisz. Najpierw osobno, po 4 smyczki na każdy dźwięk, potem po 2, po 1. Potem łączysz dwie nuty na jeden smyczek, potem 4, 8, 16 i w końcu docelowe 32. Przy czym nie przechodzisz to następnej fazy ćwiczenia, jeśli słyszysz błąd rytmiczny. (np. grając po 4 na smyczek gdzieś spieszysz, to nie idziesz do 8, aż Ci nie wyjdzie). Ponadto od momentu grania po 2 na smyczek ćwiczysz dodatkowo w rytmie punktowanym od którego zaczynasz. Czyli pierszy Schradieck: a h cis d e d cis h, grasz a szesnastka z kropką i h trzydziestodwójka na jeden smyczek i zmiana smyczka i cis szesnastka i d trzydziestodwójka na jeden itd. Potem odwrotnie: a trzydziestodwójka i h ósemka z kropką (tzn. zaczynasz od mniejszej wartości - to dodatkowo pomaga oswoić dziwne rytmy). Potem w 4, 8... na smyczek to samo. Jak już umiesz w tym tempie grać wszystko dobrze to grasz w nim przez tydzień i w następnym tygodniu podnosisz prędkość o jakieś 10 MM. Jak ładnie wychodzi, to ćwiczysz przez tydzień, jak nie wychodzi, wracasz do poprzedniej wartości. Wtedy na pewno wygrasz wszystko i na pewno ćwicząc szybko, ale byle jak, nie nauczysz się precyzji gry. Warto jeszcze te ćwiczenia grać staccato albo normalnie z przerwami między zmianami smyczka. Żeby skoordynować zmianę smyczka i palca w lewej ręce.]

PS Derry, co to ma być za porada? :-P
Ćwiczu, ćwiczu.
Chodź, zarzępolę Ci na szczypcach duszy mojej!

Awatar użytkownika
Derry
Posty: 387
Rejestracja: ndz 11 kwie, 2010

pn 18 cze, 2012

W gorącej wodzie kąpany. Za bardzo się spieszy i wszystko chce od razu. Pewnego razu mnie to zgubiło ładnie, więc się zirytowałem ;-)

Tak, żeby nie offtopować. Znajdę gdzieś jakieś ćwiczenia na flażolety? Jak je ćwiczyć?

Awatar użytkownika
pivovarit
Posty: 38
Rejestracja: ndz 13 mar, 2011

pn 18 cze, 2012

Derry pisze:W gorącej wodzie kąpany. Za bardzo się spieszy i wszystko chce od razu. Pewnego razu mnie to zgubiło ładnie, więc się zirytowałem ;-)

Tak, żeby nie offtopować. Znajdę gdzieś jakieś ćwiczenia na flażolety? Jak je ćwiczyć?


Powoli :P
gg:3132361

The greatest pleasure in life is doing what people say you cannot do.
-Walter Bagehot

I never believed in luck. I found the harder I worked, the luckier I got.
-Gene Simmons

Awatar użytkownika
Derry
Posty: 387
Rejestracja: ndz 11 kwie, 2010

pn 18 cze, 2012

Hahaha, bardzo śmieszne. Chodzi mi o etiudy z flażoletami, cwaniaku :-)

Awatar użytkownika
rzepola
Moderator
Posty: 698
Rejestracja: sob 17 kwie, 2010

pn 18 cze, 2012

Polecam w tym zakresie gamy Umińskiej - są tam pasaże i gamy we flażoletach.
Etiudy to pewnie w jakichś kaprysach musisz poszukać, natomiast osobiście polecam 4 część szkoły skrzypcowej Sevcika: http://petrucci.mus.auth.gr/imglnks/usi ... Violin.pdf . Na którejś tam stronie się zaczynają flażolety (tuż po pizzicato lewą ręką).
pivovarit, proszę mi tu nie offtopować :-P
Ćwiczu, ćwiczu.
Chodź, zarzępolę Ci na szczypcach duszy mojej!

Wróć do „Edukacja”