Awatar użytkownika
Namizawa
Posty: 644
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

śr 21 gru, 2011

Co prawda w wątku na temat AM przewinął się w pewnym momencie ten temat,ale sądzę że warto do niego wrócić (ot taka mała prywata :) ).
Dla niektórych jest to kierunek wzgardzony,powszechnie uważany za "marny substytut" Akademii Muzycznej,a dla innych swego rodzaju cel.Jako,że podjęłam decyzję o próbie dostania się nań chciałabym zdobyć jak najwięcej informacji na temat tego jak wygląda jego nauka na uczelniach w innych miastach.Warszawę znam,a co z resztą.
Poznań? Wrocław? Kraków? Lublin? Może coś słyszeliście? Może "kolega kolegi koleżanki" studiuje w którymś z tych miast?
Every time you write parallel fifths, Bach kills a kitten.

Skrzypce są nagie. Mają chude ramionka. Niezdarnie chcą się nimi
zasłonić. Płaczą ze wstydu i zimna. Dlatego. A nie, jak twierdzą recenzenci
muzyczni, żeby było piękniej. To nieprawda. Z.Herbert

AnnaKarenina
Posty: 81
Rejestracja: wt 13 kwie, 2010

pt 27 sty, 2012

Mojej siostry chłopak studiował przez jakiś czas na muzykologii w Poznaniu. Dla niego, jako osoby zupełnie bez przygotowania muzycznego, okazała się nie do przejścia. Zwyczajnie wystraszył się teorii muzyki, nut etc, zresztą nie dziwię się - pierwotnie miały być dwie grupy - zaawansowana i początkująca, ale jakoś nic z tego nie wyszło i okazało się, że wszyscy w tej teorii wymiatają, tylko nie on biedny;) Widziałam jego plan zajęć, z tego co pamiętam było tam dużo historii muzyki, sporo o gatunkach muzycznych, teoria, kompozycja - pewnie jakieś elementy, zajęcia monograficzne, np. na temat kontrapunktu, opery [te pamiętam]. Bardzo ciekawie to wszystko brzmiało, tyle tylko, że zupełnie nie było tam żadnego muzykowania. Tzn. pewnie w ramach jakiś zajęć dodatkowych czy kół zainteresowań może jest coś takiego, ale w programie nauczania [I roku] nie było. To jest zresztą logiczne, bo skoro na wstępnym egzaminie wymagana była tylko matura, trudno żeby weryfikować poziom muzyczny...Gdybyś chciała coś wiedzieć konkretnie, to pisz na priva, zawsze mogę dopytać.

Awatar użytkownika
paranoja
Moderator
Posty: 245
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

czw 02 lut, 2012

Moi znajomi studiują na UJ. http://www.muzykologia.uj.edu.pl/ <--- Tutaj jest strona Instytutu, gdzie na dole w dziale Komunikat dla studentów znajdziesz plan studiów.
Opinie zbierałam różne. Niektórzy mówią, że to zupełny niewypał. Głównie to praca pamięciowa ( nauka historii, biografii, encyklopedii... ), oczywiście zero praktyki instrumentalnej, bo to przecież muzykologia a nie AM ( pomijając niektóre fakultety, np. czytanie partytur - do pianina i graj! ).
Jeśli chodzi o wymagania wstępne to w Krakowie nie ma się czego bać. Dla osób bez edukacji muzycznej są dodatkowe kursy z teorii muzyki, ale tak czy siak słyszałam, że na zajęciach obligatoryjnych wcale nie ma jakichś wielkich trudności i każdy może sobie poradzić.
Niektórzy są bardzo niezadowoleni i mówią, że to nudy, innym natomiast się podoba. Myślę, że zależy to od nastawienia. Tak jak teatrologia jest oblegana przez niespełnionych aktorów tak i muzykologia pewnie jest planem wielu muzyków. Trzeba pamiętać, że muzykolog to teoretyk, nie instrumentalista. Według mnie to mogą być naprawdę ciekawe studia. W Krakowie wybiera się spośród 2 specjalizacji, tj. dziennikarstwo bądź edytorstwo muzyczne. I tego się trzeba trzymać. Czytać uważnie program studiów i profil absolwenta, a nie wyobrażać sobie jak dany kierunek może wyglądać, bo potem się można rozczarować.

Awatar użytkownika
Namizawa
Posty: 644
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

czw 02 lut, 2012

Gdybym tylko umiała się zdecydować która uczelnia wygląda dla mnie najciekawiej byłoby o wiele prościej.
Brak zajęć instrumentalnych kompletnie mnie nie martwi.Nie idę tam grać,takiej przyszłości dla siebie nie widzę.Właśnie ta cała otoczka teoretyczna mnie ciągnie,wierzę że jak kiedyś zrobię magistra to może będę uczyć w np jakimś ognisku albo moje nazwisko pojawi się kiedyś pod jakimś artykułem dotyczącym muzyki.
Czuję,że ostatecznie spróbuję na kilku uczelniach,na wszelki wypadek.
Every time you write parallel fifths, Bach kills a kitten.

Skrzypce są nagie. Mają chude ramionka. Niezdarnie chcą się nimi
zasłonić. Płaczą ze wstydu i zimna. Dlatego. A nie, jak twierdzą recenzenci
muzyczni, żeby było piękniej. To nieprawda. Z.Herbert

Awatar użytkownika
paranoja
Moderator
Posty: 245
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

czw 02 lut, 2012

Wystarczy, że porównasz plany studiów ( zdarzają się nieraz duże różnice ), zaznajomisz się z rankingami dotyczącymi tego kierunku na różnych uczelniach no i wybierzesz sobie miasto, do którego chciałabyś przyjechać na dłużej.
Zapraszam do Krakowa, hihi ;)

Awatar użytkownika
Namizawa
Posty: 644
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

czw 02 lut, 2012

To co mówisz jest jak najbardziej logiczne,ale jako że łączyłoby się to dla mnie z drastycznym przecięciem rodzicielskiej pępowiny biorę też pod uwagę kwestie mieszkania,pracy,jakiegoś miejsca gdzie będę kontynuować skrzypce,ceny biletów ;D
Z jednej strony chciałabym wybrać coś dosłownie na 2.końcu Polski,zobaczyć jak to jest,ale przeraża mnie to wszystko poza studiami.No chyba,że znasz kogoś kto zna kogoś kto w razie czego wynajmie skrzypiącej studentce tani pokój bo oferta krakowska wygląda całkiem ciekawie :)
Every time you write parallel fifths, Bach kills a kitten.

Skrzypce są nagie. Mają chude ramionka. Niezdarnie chcą się nimi
zasłonić. Płaczą ze wstydu i zimna. Dlatego. A nie, jak twierdzą recenzenci
muzyczni, żeby było piękniej. To nieprawda. Z.Herbert

Wróć do „Edukacja”