Awatar użytkownika
izahe
Moderator
Posty: 472
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

sob 10 kwie, 2010

Vogue pisze:Witam! Mam pytanie :-) Czy uważacie, że osoba w moim wieku (czyli 21 lat ) jest jeszcze w stanie nauczyć się grać na skrzypcach? I czy ma to w ogóle sens? Nie chodzi mi o granie "na salonach" :mrgreen: tylko o "brzdąkanie" (czyli dla przyjemności ale bez okrutnego fałszowania :-/ granie na nienajgorszym poziomie ) Zawsze podobały mi się skrzypce ale jakoś moi rodzice nie zwrócili na to uwagi, a ja później już miałam inne zajęcia... Teraz chciałabym nauczyć się na nich grać. Dodam, że nigdy na niczym nie grałam, nie znam nut, itd.
Bardzo proszę o pomoc

Artur87 pisze:pewnie ze mozesz sie nauczyc wystarcza checi no i jakis sluch :mrgreen: 21 lat to nie az tak dzuo ,ale wiadomo lepiej bylo zaczac w wieku 5-7 albo i jeszcze wczesniej :lol: ale jak chcesz grac tak srednio tylko dla siebie to spokojnie si nauczysz

aniaagg pisze:Witam! Ja rtównież mam 21 lat i zaczęłam 3 lekcje temu....Na razie cieszę się tym, ze swobodnie 3mam smyczek i skrzypce, trafiam "zazwyczaj" czysto w struny i ostatnio właczyłam pierwszy palec, a w środę włączamy drugi...Nuty potrafię czytać, bo kiedys grałam na pianiniem, ale przeraza mnie sztywność moich kończyn, a czasem też długość paznokci...
Na razie gram na najtańszych Staggach, jeśli będe grać już sensowniejm zmienię sprzęt.
Z niecierpliwością czekam na pierwsze samodzielnie grane utwory, mam nadzieję, ze za rok zagramn już w Święta kilka kolęd, a koło czerwca jakąs prostę piosenkę..
Również chętnie dowiem się o jakimś nauczycielu z okolic Katowic.
POzdrawiam i życze wytrwałości..
Wszystko przed nami, jak dobrze pójdzie, to będziemy grać jeszcze dobrych kilkadziesiąt lat, więc skrzypce w dłoń i....


tutaj możesz pytać ile chcesz, czy nie jesteś ZA stary na skrzypce, w co wątpię!:) Pomożemy!!
weź moje skrzypce i zagraj tak jak ja...

dddosia
Posty: 3
Rejestracja: sob 24 kwie, 2010

sob 24 kwie, 2010

Uczyłam kiedyś człowieka który chciał grać mając lat 25 i nie miał żadnego wcześniejszego przygotowania.
Muszę przyznać, że jego chęci sprawiły, iż bez problemu grał proste utworki. :-)

lutnikirena
Lutnik
Posty: 40
Rejestracja: pn 26 kwie, 2010

sob 01 maja, 2010

Uczyłam studentkę - miała 22 lata jak zaczęła - teraz - po 11 latach gra i cieszy się, że podjęła to wyzwanie.
Myślę, że najważniejszy jest w pierwszych miesiącach najlepszy nauczyciel zaangażowany i z efektami konkursowymi - taki dokładnie Cię ustawi, żeby nie było wypaczeń i bólu.
Każdego stać na lutniczy instrument
www.sobecka.com

jfk
Posty: 56
Rejestracja: pn 12 kwie, 2010

sob 01 maja, 2010

O! Znaczy, gra zawodowo?
"Knowing alto clef is like knowing a dying language."

Awatar użytkownika
rimedio
Posty: 15
Rejestracja: wt 04 maja, 2010

wt 04 maja, 2010

Jest to w 100^% możliwe.
Gram na wiolce od prawie 3 lat i nie żałuje tej czasochłonnej podróży "wgłąb" instrumentu. Powodzenia życze!

ugger
Posty: 1
Rejestracja: śr 05 maja, 2010

śr 05 maja, 2010

mam 11lat nigdy nie grałem lecz skrzypce bardzo mnie fascynują . świetnie znam nuty, klucze , pauzy....
chcę nauczyć się dobrze grać na violce choć nie wiem czy mam jeszcze czas i czy się zdołam się nauczyć.jeśli sądzicie że nie to moze pomożecie mi wybrać co innego? mimo wszystko bardzo proszę o pomoc :oops:

Awatar użytkownika
izahe
Moderator
Posty: 472
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

śr 05 maja, 2010

Spokojnie możesz nauczyć się grać na skrzypcach/altówce ! Masz dopiero 11 lat!:)
do Szkoly Muzycznej bez problemu się dostaniesz!:)
weź moje skrzypce i zagraj tak jak ja...

Awatar użytkownika
Namizawa
Posty: 644
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

śr 05 maja, 2010

ugger,są tu ludzie prawie 2 razy starsi od Ciebie którzy grają od niedawna.Ty możesz jeszcze spokojnie nawet do AM iść w przyszłości ;]
Every time you write parallel fifths, Bach kills a kitten.

Skrzypce są nagie. Mają chude ramionka. Niezdarnie chcą się nimi
zasłonić. Płaczą ze wstydu i zimna. Dlatego. A nie, jak twierdzą recenzenci
muzyczni, żeby było piękniej. To nieprawda. Z.Herbert

Awatar użytkownika
sledzik
Posty: 242
Rejestracja: sob 17 kwie, 2010

śr 05 maja, 2010

Ja miałam 10 lat jak zaczynałam grać, a w mojej klasie byli sporo starsi i też grali, kwestia przejścia sie do muzycznej, złożenia podania i rozpoczęcia nauki ;)
Licence to Interpret
Starring: The Viola Player - agent 000, or even less...
"My name is Player, Viola Player"

Iness
Posty: 1
Rejestracja: śr 05 maja, 2010

śr 05 maja, 2010

Witam. Bardzo bym chciała poprosić o radę. Bardzo bym chciała się nauczyć grać na skrzypcach, lecz nie wiem czy nie jest dla mnie za póżno. Mam już prawie 16 lat, a jeszce nigdy nie grałam na żadnym instrumencie. Chciałabym iść do szkoły muzycznej, lub liceum muzycznego, albo choćby chodzić na ognisko muzyczne, lecz nie wiem, czy byłyby one dla mnie najlepszym pomysłem. Niewiem czy w moim mieście są takie szkoły, lub ogniska, w których mogłabym się nauczyć grać w tym wieku (mieszkam w Sosnowcu). Jeśli ktoś mógłby mi coś doradzić w tej sprawie, oraz w jakiej szkole mogę się uczyć, to bardzo proszę o odpowiedź. Z góry bardzo dziękuję :-) .

Awatar użytkownika
Kafar
Moderator
Posty: 107
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

czw 06 maja, 2010

Pozwoliłem sobie połączyć Twój wątek z już istniejącym. Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Dori
Posty: 146
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

czw 06 maja, 2010

Proszę bardzo:

Szkoła muzyczna w Sosnowcu:
http://www.zsmsosnowiec.pl/o_szkole/rekrutacja/
Nie przejmuj się, że na pierwszej stronie piszą o innych instrumentach, ale nie o skrzypcach. Świetne w tej szkole jest to, że są wyznaczone godziny, kiedy można przyjść na przesłuchanie.
A tu, na dole strony jest chyba informacja o ognisku przy tej szkole:
http://www.szkolnictwo.pl/index.php?id=PB2027

Ognisko w Sosnowcu:
http://www.zumi.pl/587378,Sosnowieckie_Ognisko_Muzyczne,Sosnowiec,firma.html
Wprost piszą, że uczą grać na skrzypcach, a w ogniskach nie ma prawdopodobnie ograniczeń wiekowych i wydaje mi się, że dla nastolatków ognisko jest często lepsze, niż szkoła, bo mniej wymagające, łatwiej pogodzić je z nauką.

Zadzwoń i spytaj. Powodzenia :-D
Rodziców zapraszam na forum: "Dzieciaki ze szkół muzycznych"
http://forum.gazeta.pl/forum/f,45595,Dzieciaki_ze_szkol_muzycznych.html

Awatar użytkownika
Solarisu
Posty: 3
Rejestracja: pt 23 kwie, 2010

sob 08 maja, 2010

mam prawie 14 lat więc nie wiem, czy się dostanę do szkoły muzycznej.Chyba jestem za stara.Chcę zostać skrzypkiem, który może zagrać trudniejsze utwory.
Skrzypce Pengano SI Dark

Awatar użytkownika
smyczek24
Posty: 43
Rejestracja: ndz 11 kwie, 2010

sob 08 maja, 2010

Jeśli chcesz to z pewnoscią ci się uda :) Życze jak najwiecej dobrych chęci :)
http://www.4shared.com/file/8c4ImTFi/Koobrzeg_2011.html - zdjęcia

Awatar użytkownika
paranoja
Moderator
Posty: 245
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

sob 08 maja, 2010

Spokojnie! Wszystko da się zrobić, zwłaszcza, że siwych włosów na głowie jeszcze nie masz ;)
Są tu ludzie zaczynający dużo później niż Ty i dobrze sobie radzą. Ja gram od 17! roku życia, a mam (no przyznam ) luźno, ale pomyślany przez prof. koncert e-moll Mendelssohna na dyplom I stopnia :D Chyba dobrze, nie? ;)
Szoruj do szkoły muzycznej, bo jak już Ci ktoś powiedział przyjmują na skrzypce do 16, a nawet nieraz 17 roku życia.
Powodzenia!

Awatar użytkownika
Di1996
Posty: 23
Rejestracja: ndz 25 kwie, 2010

ndz 09 maja, 2010

Spokojnie, ja też zaczęłam akurat w twoim wieku i gram już kilka miesięcy, a za kilka lat szykuję się SM IIst. w Gdańsku i na początku też dostawałam deprechy, ale jak już zaczniesz to zobaczysz, że w cale taka stara nie jesteś i masz prestiż przed sobą ;)
Kto wie może kiedyś jeszcze usłyszymy cię w jakiejś filharmonii XD

Alek
Posty: 5
Rejestracja: sob 29 maja, 2010

ndz 30 maja, 2010

Hej!
Właśnie dzisiaj kupilem swoje pierwsze skrzypce. Pisze "pierwsze" bo nie jest to zadna rewelacja. Chcialem kupic tani instrument do nauki. Aha zapomnialem dodac, ze mam 22 lata i nigdy wczesniej nie gralem, nie uczylem sie w szkole muzycznej itd. Gralem troszke na gitarze elektrycznej.
Ciesze sie, ze osob takich jak ja jest znacznie wiecej niz myslalem na poczatku. Czyli jednak jest dla nas jeszcze nadzieja :-) Pewnien pan uczacy gry, gdy zadzwonilem do niego powiedzial "Co Panu do glowy strzelilo?" Nie ma jak porcja motywacji :P
Mam pytanie. Czy jest moze ktos, albo czy znacie kogos kto podjalby sie nauki gry na skrzypcach z POZNANIA?
Z gory dziekuje za pomoc

AnnaKarenina
Posty: 81
Rejestracja: wt 13 kwie, 2010

ndz 30 maja, 2010

Moja znajoma uczy się u pewnej studentki z Poznania, która jest baaardzo dobrą nauczycielką i wyrozumiałą, jeśli boisz się komentarzy pod adresem wieku. Może zapytam ją o to, czy zechce jeszcze kogoś przyjąć i jeśli się zgodzi, napiszę Ci jej numer telefonu w mailu czy czymś takim. Być może już jutro będę miała odpowiedź.

Alek
Posty: 5
Rejestracja: sob 29 maja, 2010

ndz 30 maja, 2010

Komentarzami sie nie zrazam mimo wszystko :) tu chodzi o pasje, a te ciezko zgasic
Bylbym ci bardzo wdzieczny

AnnaKarenina
Posty: 81
Rejestracja: wt 13 kwie, 2010

ndz 30 maja, 2010

Wysłałam Ci ten numer jako prywatną wiadomość, mam nadzieję, że dojdzie - daj znać.

ondrasza
Posty: 7
Rejestracja: ndz 30 maja, 2010

ndz 30 maja, 2010

Ale mnie zjątrzyło...16 lat i za stara, 21 lat i za stara...ja mam 35 i zamierzam zrealizować to marzenie:)
Słuch mam, manualnie jestem całkiem niezła, tylko w szczenięcych latach stanęłam rodzicom "okoniem", bo wolałam trzepak i zabawy w chowanego niz żmudne cwiczenia (moje koleżanka z bloku grała na wiolonczeli i nigdy na zabawę czasu nie miała, ciągle ćwiczyła i ćwiczyła...). A teraz poszłam po rozum do głowy, mając 10 letniego już syna i czas wolny dla siebie, CHCĘ nauczyć się grać. I wcale nie uważam, ze jest za późno.
Pytanie mam jedno - niewysokiego jestem wzrostu - 155 zaledwie, rękę długą na 45 cm do przegubu dłoni, a i dłonie niewielkie - 16 cm od nadgarstka do czubka środkowego palca. jaki rozmiar skrzypiec byłby dobry? Na początek skrzypce kupię w internecie, więc z rozmiarem wolałabym trafić. I szukam nauczyciela z Poznania. Mogę dojeżdżać na lekcję raz, dwa razy w tygodniu ok 17. Trzymam kciuki za "młodzież", a i Wy trzymajcie za mnie:)

Awatar użytkownika
Namizawa
Posty: 644
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

ndz 30 maja, 2010

ondrasza i brawo za Twoje podejście.Wiadomo dzieciom jest łatwiej pod pewnymi względami,ale dorosły też MOŻE tylko chcieć musi ;-)
Wzrost i wymiary w Twoim wypadku są już bez znaczenia.Dla Ciebie nadają się tylko 4/4-to pełnowymiarowe "dorosłe" skrzypce.
Every time you write parallel fifths, Bach kills a kitten.

Skrzypce są nagie. Mają chude ramionka. Niezdarnie chcą się nimi
zasłonić. Płaczą ze wstydu i zimna. Dlatego. A nie, jak twierdzą recenzenci
muzyczni, żeby było piękniej. To nieprawda. Z.Herbert

AnnaKarenina
Posty: 81
Rejestracja: wt 13 kwie, 2010

ndz 30 maja, 2010

Ondrasza wysłałam Ci namiar na nauczycielkę, tak jak wcześniej Alkowi (Alekowi?):-). Mam tylko jedną radę- może wstrzymaj się z zakupem do pierwszego spotkania z nauczycielem, bo oni często są w stanie doradzić gdzie kupić skrzypce na miejscu, bo internet to zawsze ryzyko.

Awatar użytkownika
paranoja
Moderator
Posty: 245
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

ndz 30 maja, 2010

Witam nowych "staruchów"! ;) Cieszy mnie wasze podejście, dzisiaj bardzo radykalne, ale zmienimy świat razem. O naszym życiu nie mogą decydować jedynie wczesne lata dziecięce, mamy prawo ingerować w rzeczywistość i spełniać marzenia bez względu na wiek i zdanie ludzi, którzy o nas po prostu nie myślą.
Życzę powodzenia i pamiętajcie, że wszyscy służymy tu pomocą :)
Jeśli chodzi o pytania, co do nauczyciela, kupna instrumentu, itp. polecam przeglądnąć Forum dla rozwiania wszelkich wątpliwości i szczegółowe pytania zadawać w odpowiednich działach! Miszmasz niepożądany :)

ondrasza
Posty: 7
Rejestracja: ndz 30 maja, 2010

ndz 30 maja, 2010

AnnaKarenina dzięki. Jutro zadzwonię ;-) I chyba masz rację, wstrzymam się z zakupem, poczekam na radę eksperta. Szkoda byłoby spartaczyc coś na samym początku.

ondrasza
Posty: 7
Rejestracja: ndz 30 maja, 2010

pt 16 lip, 2010

Po przerwie w nauce (skręciłam nadgarstek) i przebojach z kupnem skrzypiec (przyszły w złym rozmiarze)-nadrabiam zaległości: skrzypeczki doszły od innego dostawcy-z zawodu lutnika. Skrzypce są tanie, ale bardzo ładne (wizualnie), ładnie brzmą (jak na tą cenę) i - co najważniejsze-lutnik przygotował mi je do gry, łącznie z profilowaniem podstawka!!!
Gram więc coraz śmielej, bo nadgarstek jeszcze boli, sąsiedzi skazani są na niekończące się gamy, trójdźwięki, legatki i wszystko to, co zwykle grają pięciolatki. Może w moim wykonaniu jest to pocieszny widok, ale dźwięki są coraz czystsze, nie "jadę" już smyczkiem po dwóch strunach, nie ściskam już smyczka, jakby to była ostatnia deska ratunku dla topielca albo siekiera do rąbania drewna.
Nie jest łatwo, oj nie! Skurcze łapią w lewą rekę (za dużo kawy-dzieci tego nie mają ;-) ), palce nie chcą mnie czasem słuchać( wściekam się wtedy strasznie i zaczynam od nowa), prawa ręka drętwieje-nie przyzwyczajona do trzymania w górze, zwykle wygodnie oparta klepie w klawiaturę komputera. Ale się uparłam, a to u mnie połowa sukcesu.
Nauczycielka od AnnyKareniny wielce wyrozumiała ale i wymagająca, a do tego szalenie sympatyczna, po trzech lekcjach sama dała zielone światło na kupno własnych skrzypeczek. Jak spotkamy się po urlopach, to mam nadzieję, że zaczniemy już powoli grać z nut (tych muszę nauczyć się " na wyrywki"-mam więc zadanie domowe na wakacje:)).
Polecam wszystkim niezdecydowanym, którzy boją się, że są za starzy. Każda forma nauki odmładza, każe się przystosować, pracować nad sobą, nie pozwala skostnieć w ramach przyzwyczajeń.Dwa razu dziennie, wieczorem, po obiedzie i przed spaniem po pół godziny ćwiczę sama, dwa razy w tygodniu, na godzinę jadę do nauczycielki.W weekendy ćwiczę więcej. I robię to dla siebie, zamiast plotkować z koleżankami przy kawie czy piwku, albo łazić do kosmetyczki (i tak w końcu się zestarzeję, a co będę umiała grać na skrzypcach-to moje :mrgreen:
Tak właśnie spałnia się marzenia ;-)
Pozdrawiam!!!
Ondrasza

jfk
Posty: 56
Rejestracja: pn 12 kwie, 2010

pt 16 lip, 2010

Ogromne gratulacje! :-)
"Knowing alto clef is like knowing a dying language."

ondrasza
Posty: 7
Rejestracja: ndz 30 maja, 2010

pt 16 lip, 2010

Bardzo dziękuje :lol:
Czytam sobie wątki pomocne, bo przez trzy tygodnie sama muszę zadbać o skrzypce (smarowanie, strojenie itp), odkad skrzypce pojawiły się w domu-zupełnie oszalałam na punkcie grania.
Teraz muszę o obiad dla rodziny zadbać :mrgreen: Urlop urlopem, ale jeść trzeba.

tijgertje
Posty: 40
Rejestracja: pn 19 kwie, 2010

sob 24 lip, 2010

ondrasza pisze:Bardzo dziękuje :lol:
Czytam sobie wątki pomocne, bo przez trzy tygodnie sama muszę zadbać o skrzypce (smarowanie, strojenie itp), odkad skrzypce pojawiły się w domu-zupełnie oszalałam na punkcie grania.
Teraz muszę o obiad dla rodziny zadbać :mrgreen: Urlop urlopem, ale jeść trzeba.


No co ty, rodzine do gotowania zagonic, albo niech suchy chleb jedza :lol:
Super, ze masz tyle zapalu. Sama zaczelam grac na wiolonczeli majac 34 lata, z winy syna zreszta, bo on mial grac, a ja mialam wziascv tylko kilka lekcji, zeby mu n apoczatku pomoc w cwiczeniu w domu. On musial zrezygnowac ze wzgledu na problemy zdrowotne, ma za slabe palce i wygina je w druga strone, musi poczekac jeszcze ze 2-3 lata:/ Ja gram prawie 2 lata, a od 9 miesiecy jestem czlonkiem orkiestry symfonicznej i radze sobie nie gorzej od ludzi grajacych po kilkanascie lat :-P

manonroland
Posty: 9
Rejestracja: ndz 01 sie, 2010

śr 04 sie, 2010

Witam! Chciałabym zapytać Was, ekspertów od skrzypcowego grania jakie ma szanse na samodzielną naukę gry na skrzypcach osoba ,która umie grać na pianinie (uczyła się kilka lat, w tym część w szkole muzycznej) i posiada pianino, a przez to zna dobrze nuty? Chciałabym sobie poradzić, bo bardzo mi zależy. :) Co Wy o tym sądzicie?

Awatar użytkownika
izahe
Moderator
Posty: 472
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

śr 04 sie, 2010

Do podstaw, szczególnie aparatowych bardzo potrzebna jest osoba znająca się na rzeczy... skrzypce to bardzo trudny instrument, aczkolwiek znam ludzi którzy nauczyli się samodzielnie grać na skrzypcach z niemalym efektem;) np. Maks z forum, ile on gra, hmm prawie dwa lata a gra nieprzeciętnie dobrze. Wręcz genialnie jak na tak maly staż.
Więc z tego wynika że dla chcącego nic trudnego. Trzeba to po prostu bardzo kochać i oddać temu bardzo dużo czasu i uwagi, aby osiągnąć zadowalające rezultaty.
A tak z ciekawości ile masz lat?
Powodzenia!!!:)
weź moje skrzypce i zagraj tak jak ja...

manonroland
Posty: 9
Rejestracja: ndz 01 sie, 2010

śr 04 sie, 2010

Jestem raczej stara ;-) W tym roku kończę 21 lat, a zapału i energii mi nie brakuje. Muzyka , szczególnie klasyczna jest dla mnie już od kilkunastu lat bardzo ważna.

Anqa
Posty: 1
Rejestracja: wt 10 sie, 2010

wt 10 sie, 2010

hej :)
mam 16 lat i od dawna chciałabym grac na skrzypcach. jednak wcześniej moi rodzice jakoś ignorowali mnie w tej kwestii. w tym roku jednak doczytałam się w gazecie ze mogę jeszcze startować do muzyka. tylko ze w tutejszej PSM powiedzieli mi ze jestem już za stara na skrzypce, bo przyjmują najpóźniej 10latkow. czy mam szanse na gre na wymarzonym instrumencie? zaznaczam ze nie gralam nigdy na zadnym instrumencie (chyba ze na nerwach :P) chciałabym grac dla siebie :)

jfk
Posty: 56
Rejestracja: pn 12 kwie, 2010

wt 10 sie, 2010

tylko ze w tutejszej PSM powiedzieli mi ze jestem już za stara na skrzypce, bo przyjmują najpóźniej 10latkow


Bez komentarza. :)

Oczywiście, że masz szansę. Szukaj nauczyciela mądrzejszego i mniej skamieniałego niż grono dyrektorskie wspomnianego PSM.
"Knowing alto clef is like knowing a dying language."

Awatar użytkownika
sledzik
Posty: 242
Rejestracja: sob 17 kwie, 2010

pt 13 sie, 2010

U nas zrobili to samo, a co najśmieszniejsze po 10 roku życia można było grać tylko na altówce, na skrzypcach już nie :lol: technika bardzo podobna, dla mnie bez różnicy póki co, także nie przejmuj się ;) jak mieszkasz w okolicach Szczecinka, to mogłabym pomóc opanować podstawy ;)
Licence to Interpret
Starring: The Viola Player - agent 000, or even less...
"My name is Player, Viola Player"

jfk
Posty: 56
Rejestracja: pn 12 kwie, 2010

pt 13 sie, 2010

Właściwie wszędzie to robią, i wszędzie robią błąd. :)
"Knowing alto clef is like knowing a dying language."

Awatar użytkownika
sledzik
Posty: 242
Rejestracja: sob 17 kwie, 2010

pt 13 sie, 2010

Jasne, że robią błąd, a jeszcze większy w tym, że na I st. jest nauczyciel altówki, a na II st. nie ma...nauka idzie w łeb jak ktoś chce iść dalej...
Ale prawda jest taka, że zdolny i pracowity to w każdym wieku się nauczy, koleżanka moja kilka razy mając altówkę w rękach potrafi zagrać w miarę czysto co tam sobie chce ze słuchu, z nut też, po prostu słyszy i zna pewne podstawy, jakby miała na czym ćwiczyć, byłaby niezła, a ma 18 lat.
Licence to Interpret
Starring: The Viola Player - agent 000, or even less...
"My name is Player, Viola Player"

tijgertje
Posty: 40
Rejestracja: pn 19 kwie, 2010

pn 16 sie, 2010

manonroland pisze:Jestem raczej stara ;-) W tym roku kończę 21 lat, a zapału i energii mi nie brakuje. Muzyka , szczególnie klasyczna jest dla mnie już od kilkunastu lat bardzo ważna.


Stara to ja jestem :lol: Dla chcacego nic trudnego, ale na poczatek warto wziasc jednak lekcje, zeby nauczyciel ustawil ci aparat, potem pojdzie z gorki i sporo mozesz zroic sama. Jesli jednak bedziesz miec nieprawidlowa postawe, przyplacisz to nie tylko bledami, ktore utrudniaj gre i sa czasem wrecz niemozliwe do oduczenia, a moze sie skonczyc powaznymi wadami postawy i bolem. Jak bedziesz miec dobre podstawy, to nauka bedzie latwiejsza, efektywniejsza i znacznie przyjemniejsza.

malineczkaa94
Posty: 1
Rejestracja: ndz 29 sie, 2010

ndz 29 sie, 2010

Witam!
Ja mam niecałe 16 lat, a do szkoły muzycznej będę chodzic. Co prawda na prywatne lekcje, bo do klasy Pani powiedziała, że się nie łapię... więc będę musiała wybulic troche pieniążków.. ale chcę się nauczyc! :)
3majcie za mnie kciuki :*

Awatar użytkownika
Namizawa
Posty: 644
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

ndz 29 sie, 2010

Gratulacje malineczkaa94 ;D Trzeba walczyć o spełnianie marzeń,gdybyś miała jakieś pytania śmiało pisz na forum i dziel się z nami swoimi postępami ;-)
Every time you write parallel fifths, Bach kills a kitten.

Skrzypce są nagie. Mają chude ramionka. Niezdarnie chcą się nimi
zasłonić. Płaczą ze wstydu i zimna. Dlatego. A nie, jak twierdzą recenzenci
muzyczni, żeby było piękniej. To nieprawda. Z.Herbert

tadam
Posty: 2
Rejestracja: sob 11 wrz, 2010

sob 11 wrz, 2010

Witam! Mam 19 lat i dla odmiany chciałabym zostać altowiolistką ;) W dzieciństwie grałam w szkole muzycznej na skrzypcach, jednak rodzice mnie z niej wypisali, widząc mój brak zapału do ćwiczenia (bowiem byłam i jestem koszmarnym leniem) i skłonność do szybkiego zniechęcania się, kiedy nie widziałam natychmiastowych efektów. Ponad trzy lata temu zaczęłam brzdąkać sobie na gitarze, a tata, gdy przypadkiem spotkał moją byłą nauczycielkę skrzypiec, powiedział jej o tym, ona z kolei zachęciła mnie do zapisania się znowu do szkoły muzycznej. Obecnie więc jestem w IV klasie i gram na gitarze. Niemniej jednak od lat niezmiennie żałuję tego, że rzuciłam skrzypce i od dwóch lat chodzi mi po głowie pomysł zapisania się na drugi instrument, czyli altówkę (w międzyczasie zmienił mi się gust muzyczny i zdecydowanie wolę barwę altówki). Nauczycielka kształcenia słuchu powiedziała, że mogę napisać podanie, ale wiem, że tego nie popiera, bo jestem za stara. Do tego boję się, że mogłaby na tym ucierpieć gitara, którą kocham, ale czasem jak do wszystkiego nie mam do niej cierpliwości, więc jestem raczej czwórkową uczennicą. Z drugiej strony wiem, że jeśli nie spróbuję, mogę tego żałować przez resztę życia. Myślicie, że warto? Z góry dzięki za odpowiedź :)

(Przepraszam, że tak się rozpisałam, ale nie mam kogo się poradzić, bo nikt nie podziela mojego zainteresowania muzyką)

Awatar użytkownika
Derry
Posty: 387
Rejestracja: ndz 11 kwie, 2010

sob 11 wrz, 2010

Oczywiście, że warto! Później możesz tego żałować do końca życia, więc próbuj póki masz czas ;-) Nawet gdyby, miało coś nie wyjść...

Awatar użytkownika
paranoja
Moderator
Posty: 245
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

ndz 12 wrz, 2010

... zawsze możesz zrezygnować :)
Żeby się przekonać trzeba spróbować. Polecam! Takie zdanie podzieli znakomita większość Forum. A nie, przepraszam. Całe Forum :))

tadam
Posty: 2
Rejestracja: sob 11 wrz, 2010

ndz 12 wrz, 2010

Dzięki :) Niestety mieszkam w bloku, więc boję się jeszcze, jak zareagują sąsiedzi. Czy takie początkowe rzępolenie może być dla nich bardzo uciążliwe?

Awatar użytkownika
Namizawa
Posty: 644
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

pn 13 wrz, 2010

Teoretycznie tak,ale to zależy jaką wrażliwość mają sąsiedzi i jak grube masz ściany ;p ale tak serio to chyba najbardziej przeszkadzające może być po prostu granie tego samego w kółko,no a niestety bez tego nie nauczysz się podstaw.
Poza tym,cisza nocna obowiązuje dopiero od godz 22:00 :-P Będzie dobrze,w razie czego zawsze możesz z nimi pogadać i wyjaśnić ;-)
Every time you write parallel fifths, Bach kills a kitten.

Skrzypce są nagie. Mają chude ramionka. Niezdarnie chcą się nimi
zasłonić. Płaczą ze wstydu i zimna. Dlatego. A nie, jak twierdzą recenzenci
muzyczni, żeby było piękniej. To nieprawda. Z.Herbert

sturnus
Posty: 3
Rejestracja: pt 17 wrz, 2010

pt 17 wrz, 2010

tijgertje pisze:
ondrasza pisze:Bardzo dziękuje :lol:
Czytam sobie wątki pomocne, bo przez trzy tygodnie sama muszę zadbać o skrzypce (smarowanie, strojenie itp), odkad skrzypce pojawiły się w domu-zupełnie oszalałam na punkcie grania.
Teraz muszę o obiad dla rodziny zadbać :mrgreen: Urlop urlopem, ale jeść trzeba.


No co ty, rodzine do gotowania zagonic, albo niech suchy chleb jedza :lol:
Super, ze masz tyle zapalu. Sama zaczelam grac na wiolonczeli majac 34 lata, z winy syna zreszta, bo on mial grac, a ja mialam wziascv tylko kilka lekcji, zeby mu n apoczatku pomoc w cwiczeniu w domu. On musial zrezygnowac ze wzgledu na problemy zdrowotne, ma za slabe palce i wygina je w druga strone, musi poczekac jeszcze ze 2-3 lata:/ Ja gram prawie 2 lata, a od 9 miesiecy jestem czlonkiem orkiestry symfonicznej i radze sobie nie gorzej od ludzi grajacych po kilkanascie lat :-P


Witam wszystkich pięknie... No to mnie całkiem powaliło, bo mam 46 lat i właśnie przyszły do mnie skrzypce :D Na szczęście dla sąsiadów elektryczne... Choć w życiu w rękach nie trzymałem, to struny założyłem a nawet nastroiłem. Bacik napiąłem i nasmarowałem kalafonią... Dźwięk wydobyłem... Nawet ładny kurde... No i teraz zastanawiam się co dalej.... Poradzicie coś? Jakaś literatura, jakieś może kursy multimedialne albo internetowe??? A może jakiś gog się znajdzie w okolicy Inowrocławia? Plizzzzzzz... I jak się mierzy skrzypce jeśli chodzi o rozmiar bo jakieś mi się wydają małe a ja do wielkoludów nie należę...
Pozdrawiam
P.S. Chętnym do pomocy obiecuję, że gdy dostanę nagrodę dla najstarszego wirtuoza skrzypiec to się podzielę :D

Awatar użytkownika
Dori
Posty: 146
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

pt 17 wrz, 2010

Najlepsze dla samouków jest chyba "Skrzypcowe ABC" Antoniego Cofalika, bo tam oprócz nut są także zdjęcia. Najlepiej jednak wziąć na początek kilka lekcji od kogoś, kto potrafi grać. Tego nic nie zastąpi.
Powodzenia :)

sturnus
Posty: 3
Rejestracja: pt 17 wrz, 2010

pt 17 wrz, 2010

Dzięki... Jak rzekłem, ewentualna nagroda do podziału ;)

Pozdrawiam

P.S. A ma ktoś odsprzedać?

sturnus
Posty: 3
Rejestracja: pt 17 wrz, 2010

sob 18 wrz, 2010

A a tym mierzeniem nikt nic nie podpowie???

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Namizawa
Posty: 644
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

sob 18 wrz, 2010

Nie wiem co chcesz mierzyć.Dorośli i starsza młodzież używa skrzypiec 4/4 czyli takich największych,normalnych skrzypiec.Mniejsze są dla dzieci których rączki są za małe do normalnych skrzypiec.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Skrzypce tu masz info o wymiarach różnych skrzypiec.
Jeśli chcesz grać na czymś większym weź pod uwagę altówkę,może się okazać wygodniejsza.
Every time you write parallel fifths, Bach kills a kitten.

Skrzypce są nagie. Mają chude ramionka. Niezdarnie chcą się nimi
zasłonić. Płaczą ze wstydu i zimna. Dlatego. A nie, jak twierdzą recenzenci
muzyczni, żeby było piękniej. To nieprawda. Z.Herbert

Wróć do „Edukacja”