Vogue pisze:Witam! Mam pytanie Czy uważacie, że osoba w moim wieku (czyli 21 lat ) jest jeszcze w stanie nauczyć się grać na skrzypcach? I czy ma to w ogóle sens? Nie chodzi mi o granie "na salonach" tylko o "brzdąkanie" (czyli dla przyjemności ale bez okrutnego fałszowania granie na nienajgorszym poziomie ) Zawsze podobały mi się skrzypce ale jakoś moi rodzice nie zwrócili na to uwagi, a ja później już miałam inne zajęcia... Teraz chciałabym nauczyć się na nich grać. Dodam, że nigdy na niczym nie grałam, nie znam nut, itd.
Bardzo proszę o pomoc
Artur87 pisze:pewnie ze mozesz sie nauczyc wystarcza checi no i jakis sluch 21 lat to nie az tak dzuo ,ale wiadomo lepiej bylo zaczac w wieku 5-7 albo i jeszcze wczesniej ale jak chcesz grac tak srednio tylko dla siebie to spokojnie si nauczysz
aniaagg pisze:Witam! Ja rtównież mam 21 lat i zaczęłam 3 lekcje temu....Na razie cieszę się tym, ze swobodnie 3mam smyczek i skrzypce, trafiam "zazwyczaj" czysto w struny i ostatnio właczyłam pierwszy palec, a w środę włączamy drugi...Nuty potrafię czytać, bo kiedys grałam na pianiniem, ale przeraza mnie sztywność moich kończyn, a czasem też długość paznokci...
Na razie gram na najtańszych Staggach, jeśli będe grać już sensowniejm zmienię sprzęt.
Z niecierpliwością czekam na pierwsze samodzielnie grane utwory, mam nadzieję, ze za rok zagramn już w Święta kilka kolęd, a koło czerwca jakąs prostę piosenkę..
Również chętnie dowiem się o jakimś nauczycielu z okolic Katowic.
POzdrawiam i życze wytrwałości..
Wszystko przed nami, jak dobrze pójdzie, to będziemy grać jeszcze dobrych kilkadziesiąt lat, więc skrzypce w dłoń i....
tutaj możesz pytać ile chcesz, czy nie jesteś ZA stary na skrzypce, w co wątpię!:) Pomożemy!!