pt 17 wrz, 2010
Drodzy forumowicze, ile czasu poswiecacie na cwiczenia? czy pol godziny dziennie to w miare wystarczajaco?wiecie jak to jest w pewnym wieku, praca, dom, obowiazki.....Mam jeszcze jedno pytanie, otoz zapisalam sie na prywatne lekcje, podstawy mam, poniewaz jako dziecko uczylam sie grac, bylo to prawie 20 lat temu... Na pierwszej lekcji pani zapytała co potrafie zagrac, a ja, jako ze wstydliwa jestem i wciaz mysle ze nic nie potrafie, powiedzialam ze nic nie pamietam...no wiec w takim wypadku kazano mi grac wyszly w pole kurki mocno przy tym dociskajac smyczek, takie cwiczenie ma pomoc w pozniejszym ladnym wydobyciu dzwieku, to prawda? Pytam, poniewaz nie chce na darmo chodzic na lekcje, moze zasugerowac cos nauczycielce, pokazac ze jednak cos pamietam i zaczac od prostego utworu, ktory chetniej sie cwiczy grac a przy tym uczy sie ladnie wydobywac dzwiek, poradzcie... Czy siedziec cicho i robic co każą:) nauczyciel przeciez wie lepiej jak uczyc aby nauczyc? a jak zobaczy ze dobrze wykonuje zadane cwiczenia sama dobierze do mnie odpowiedni repertuar? dzieki za odp