AnnaKarenina pisze:Ze mną jest tak, że moją największą zmorą nie jest granie czysto (co nie oznacza, że zawsze gram idealnie, tym bardziej, że nie gram jeszcze trudnych rzeczy),ale jakość tego dźwięku, czyli żeby był piękny, pełny, bez szmerów czy innych zakłóceń. Nawet moja nauczycielka się dziwi (uczę się prywatnie, hobbystycznie), że intonacja od początku dobrze mi "idzie", jednak od czystego do pięknie brzmiącego dźwięku u mnie daleka droga...
Piękny dźwięk i kultura dźwięku to marzenie wielu początkujących.
Parę wskazówek - jeśli masz nowy smyczek z nowym włosiem, po 3 miesiącach zmień włosie - startówka szybko się ściera i nie daje wielkich możliwości. Sprawdź też rodzaj kalafonii. Są suche - trzeszczące i tłuste - drapiące. (to podział na tzw chłopski rozum (; )
Jeśli dawno nie zmieniałaś włosia - 6-8 miesięcy - zmień.
Sprawdź jak prowadzisz włosie po strunach - bliżej żabki mocniej odchyl smyczek od podstawka, środkiem prowadź pełnym włosiem i przy końcu smyczka staraj się utrzymać ten sam rodzaj dźwięku stosując nacisk z ciężaru ręki.
Mam propozycję dla hobbystów i chętnych profesjonalistów.
Są możliwości uzyskania dużych zniżek w wielu miejscach rekreacyjnych na warsztaty, zwykłe kursy są drogie ( u znanych profesorów) -a myślę o takim spotkaniu 4-5 dniowym w wakacje za cenę tylko spania z jedzeniem (około 400 zł) , podzielimy się wspólnie doświadczeniem, informacjami, może z tego być niezła frajda ;) i nowe doświadczenie ;)
Może to być nowość na skalę naszego kraju, a ponieważ unia kocha takie projekty to kto wie, możemy być prekursorami ;)