Jestem zirytowana dzieciakami ode mnie z gimnazjum i nie tylko biadolącymi w kółko, że oni się nigdzie nie dostaną, że egzamin matematyczno-przyrodniczy był na poziomie matury(czy oni kiedykolwiek maturę widzieli?!), jacy to oni biedni nie są, że nie są górnikami, żeby się uczyć o węglu, a tak właśc...