Witam Skrzypków!
Otóż mam pewien problem z tego typu fragmentami:
Nie mogę zagrać długich legato na jednym smyczku. Zawsze "nie wystarcza mi" smyczka i nie zagram w pełni za jednym pociągnięciem wszystkich nut legato. Jak tak sobie na spokojnie myślę, to jest to dla mnie niemożliwością coś takiego zrobić. Próbowałem grać szybciej, ale wiadomo na nic się to nie zdaje bo tylko się mylę i wychodzi jeszcze gorzej. Dlatego zawsze dzieliłem sobie je na "po dwie" albo "po cztery" na legato i wtedy to nie powiem, wychodzi mi. Ale zagranie wszystkiego pod jednym łukiem to już chyba graniczy z cudem
Bardzo proszę Was o pomoc, na pewno ktoś z Was ma o wiele więcej doświadczenia ode mnie. Może jakieś ćwiczenia, porady, wszystko mile widziane
Z góry Drodzy Skrzypkowie dzięki :)