śr 18 mar, 2015
To śmieszne, ale z włosiem miałam śmieszną przygodę. Bardzo mnie kiedyś interesowało co się stanie, gdy odkręci się tę śrubkę. Myślałam, że ono wypadnie, ale trzymało się na tym drugim końcu. To jednak taka dygresja, bo tak na prawdę chciałam napisać coś innego. Mnie notorycznie jakiś włosek z tego smyczka zahacza się pod czas wyjmowanie o takie coś co przytrzymuje smyczki w futerale. Wkręci się w ten plastikowy kołek i potem włosie mi się urywa. Mam jeszcze tych włosków na smyczku, ale tak tracić je przez takie dziwne zahaczanie się o ten kołek? Bez sensu, ale nie wiem jak tego uniknąć. Natomiast jak mi się urwie włos to odrywam go też z drugiej strony. nie wiem czy to jest dobre czy nie, ale nie miałam z tym jakichś dziwnych doświadczeń.