Awatar użytkownika
Namizawa
Posty: 644
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

ndz 09 maja, 2010

Moja lewa ręka wydaje się być przyklejona do szyjki.Tak się jakoś głupio przyzwyczaiłam,że ciężko mi coś z tym zrobić.
Próbowałam umieszczać coś między dłonią a szyjką licząc,że coś to pomoże,ale efektów nie widać.Strasznie mi to przeszkadza przy próbach wplecenia wibracji do tego co gram.Często też dłoń boli od tej sztywności.
Gra z ręką odsuniętą od szyjki "na siłę" sprawia mi okropny dyskomfort i ciężko jest mi trafić paluchem tam gdzie trzeba.
Może znacie na to jakieś sposoby bo już mi zabrakło pomysłów.
Every time you write parallel fifths, Bach kills a kitten.

Skrzypce są nagie. Mają chude ramionka. Niezdarnie chcą się nimi
zasłonić. Płaczą ze wstydu i zimna. Dlatego. A nie, jak twierdzą recenzenci
muzyczni, żeby było piękniej. To nieprawda. Z.Herbert

Awatar użytkownika
Lan Hikari
Moderator
Posty: 61
Rejestracja: wt 13 kwie, 2010

ndz 09 maja, 2010

Ja uważam, że to jest kwestia przyzwyczajenia. Na początku miałem ten sam problem. Przede wszystkim trzeba nauczyć się nie trzymać skrzypiec ręką, co robi większość na początku. Utrudnia to, a wręcz czasem uniemożliwia wibrację. Pomóc częściowo może ćwiczenie na wibracje z opieraniem skrzypiec o ścianę, bo dyskomfort powoduje fakt, że najwidoczniej skrzypce opierają się całkiem na Twojej dłoni.

Awatar użytkownika
maks
Posty: 66
Rejestracja: czw 22 kwie, 2010

ndz 09 maja, 2010

---
Ostatnio zmieniony pn 10 sty, 2011 przez maks, łącznie zmieniany 1 raz.
Kim jesteś i dlaczego interesuje Cię moja wiadomość?

Awatar użytkownika
Namizawa
Posty: 644
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

ndz 09 maja, 2010

Dzięki za rady ;] Tak jak powiedziałeś maks,wiedza to niestety nie to co praktyka ;p Co do kciuka,to on zawsze robi co chce... może w tym jest problem
Najgorsze jest to,że takie "poprawne" trzymanie kończy się obolałą ręką a to skutecznie odstrasza od dłuższego ćwiczenia tak jak powinno być.Muszę nad tym poważniej popracować,wypadałoby się popisać w czerwcu na egz jakąś choćby tycią wibracją ;D
Every time you write parallel fifths, Bach kills a kitten.

Skrzypce są nagie. Mają chude ramionka. Niezdarnie chcą się nimi
zasłonić. Płaczą ze wstydu i zimna. Dlatego. A nie, jak twierdzą recenzenci
muzyczni, żeby było piękniej. To nieprawda. Z.Herbert

Vekk
Posty: 17
Rejestracja: ndz 18 kwie, 2010

śr 12 maja, 2010

miałem ten sam problem i mój prof. przeprowadził dość skuteczną korektę. stań nad tapczanem/sofą/ czymkolwiek na co może spać instrument bez szkody i opuść całkowicie lewą rękę. Teraz próbuj grać pojedyncze dźwięki w ogóle nie dotykając szyjki kciukiem i trzymając rękę tak aby dłoń była dobrze ustawiona. Dźwięk będzie na początku okropny, ale się tym nie zrażaj. Bardzo ważny jest ten kciuk, bo jego usztywnienie(co wynika ze ściskania szyjki) całkowicie uniemożliwia grę. Jak poczujesz się komfortowo z takim graniem, kciuk może dotknąć szyjki, ale w żadnym wypadku nie może jej znowu ściskać.
Jak Ci się uda przejść przez to wszystko, to będziesz się mniej męczyć, dwudźwięki okażą się prostsze i pojawi się ładna wibracja ;)
powodzenia

Awatar użytkownika
maks
Posty: 66
Rejestracja: czw 22 kwie, 2010

śr 12 maja, 2010

---
Ostatnio zmieniony pn 10 sty, 2011 przez maks, łącznie zmieniany 1 raz.
Kim jesteś i dlaczego interesuje Cię moja wiadomość?

Awatar użytkownika
Derry
Posty: 387
Rejestracja: ndz 11 kwie, 2010

czw 13 maja, 2010

Maksymilianie. Rozwiązałeś mój problem w III pozycji *rzeczowy ton*. Bóg zapłać ;-) Teraz mi nie drętwieje ręka po połowie utworu xd

Awatar użytkownika
burzuj
Posty: 29
Rejestracja: pn 12 kwie, 2010

pt 11 cze, 2010

to ja postaram się opisać mój problem, a mianowicie:
gdy chcę postawić 4. palec lewej ręki na strunie to wtedy automatycznie zginam, odsuwam nadgarstek od siebie,
czy to może być przyczyną moich bolączek z nieradzeniem sobie z graniem w szybkim tempie?
jak ewentualnie mógłbym z tym walczyć?
"(...) a oni szli w tych łunach wolno, że aż się w oczach mieniło od tych wstążek, piór pawich, kwiatów, czerwonych portek, pomarańczowych wełniaków, chustek, kapot białych - jakoby ten zagon, rozkwitłymi kwiatami pokryty (...)"
/W. Reymont, "Chłopi"/

Awatar użytkownika
maks
Posty: 66
Rejestracja: czw 22 kwie, 2010

pt 11 cze, 2010

---
Ostatnio zmieniony pn 10 sty, 2011 przez maks, łącznie zmieniany 1 raz.
Kim jesteś i dlaczego interesuje Cię moja wiadomość?

Awatar użytkownika
burzuj
Posty: 29
Rejestracja: pn 12 kwie, 2010

pt 11 cze, 2010

nadgarstek wyginam od siebie, może to narysuje?

nie ma to jak Paint :mrgreen:
"(...) a oni szli w tych łunach wolno, że aż się w oczach mieniło od tych wstążek, piór pawich, kwiatów, czerwonych portek, pomarańczowych wełniaków, chustek, kapot białych - jakoby ten zagon, rozkwitłymi kwiatami pokryty (...)"
/W. Reymont, "Chłopi"/

Awatar użytkownika
maks
Posty: 66
Rejestracja: czw 22 kwie, 2010

pt 11 cze, 2010

---
Kim jesteś i dlaczego interesuje Cię moja wiadomość?

AnnaKarenina
Posty: 81
Rejestracja: wt 13 kwie, 2010

śr 13 paź, 2010

Od jakiegoś czasu mam problem z lewym kciukiem, tj. wyginam go podczas gry jakby w odwrotną stronę, tak że jest całkiem wyprostowany i siłą rzeczy podpieram szyjkę na tym odwróconym łuku, który kciuk tworzy. Trudno to opisać, ale mam nadzieję, że ktoś zrozumie. Zastanawiam się, skąd mi się to wzięło (wcześniej nie było tego problemu) i co ważniejsze jak się tego oduczyć. Może ktoś miał zbliżony problem? Będę wdzięczna za sugestie.

Vekk
Posty: 17
Rejestracja: ndz 18 kwie, 2010

śr 13 paź, 2010

Czy to jest faktycznie problem? Czujesz że go napinasz? Przeszkadza Ci w graniu? Ja często sobie pomagam w ten sposób przy wibracji i efekt jest bardzo zadowalający (o ile dobrze zrozumiałem Twój opis).

AnnaKarenina
Posty: 81
Rejestracja: wt 13 kwie, 2010

śr 13 paź, 2010

Tzn. dla mnie to nie jest problem i faktycznie to jest pomocne, ale moja nauczycielka twierdzi, że to niepoprawne i źle wygląda.

Awatar użytkownika
maks
Posty: 66
Rejestracja: czw 22 kwie, 2010

czw 14 paź, 2010

---
Ostatnio zmieniony pn 10 sty, 2011 przez maks, łącznie zmieniany 1 raz.
Kim jesteś i dlaczego interesuje Cię moja wiadomość?

AnnaKarenina
Posty: 81
Rejestracja: wt 13 kwie, 2010

czw 14 paź, 2010

Nic konkretnego, tzn. że mam uważać na to podczas ćwiczeń i tyle, ale z drugiej strony nie ma przecież magicznych sposobów, zawsze to się sprowadza do naszego zacięcia do ćwiczenia i korygowania błędów. Jednak wiadomo, łatwo powiedzieć, trudniej zrobić.

maryvno
Posty: 78
Rejestracja: wt 04 maja, 2010

pn 27 gru, 2010

Może przyda Ci się ćwiczenie bez kciuka? Przyłóż główkę skrzypiec do ściany i pograj gamę, albo jakąś prostą melodyjkę, najlepiej z dużą ilością zmian pozycji, staraj sie wibrować.

Awatar użytkownika
rzepola
Moderator
Posty: 698
Rejestracja: sob 17 kwie, 2010

sob 15 sty, 2011

Czy to prawda, że nigdy, ale to przenigdy, pod żadnym pozorem, nie wolno wyginać palca "odwrotnie", przy graniu kwint? Inaczej po prostu mi nie łapie ;((
Ćwiczu, ćwiczu.
Chodź, zarzępolę Ci na szczypcach duszy mojej!

altowiolistkaa
Posty: 36
Rejestracja: śr 22 gru, 2010

śr 26 sty, 2011

Otóż mam taki wielki problem. Nie umiem rozluźnić lewej ręki. Przez co ledwo co coś zagram a boli mnie tak niemiłosiernie jakbym grała co najmniej parę godzin. Przez to też mam wielkie problemy z wibracją.
Znacie może jakiś świetny sposób na rozluźnienie ręki?
Talent to nie jest przepis na łatwe życie ;)

Awatar użytkownika
Kafar
Moderator
Posty: 107
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

śr 26 sty, 2011

Przede wszystkim dobra rozgrzewka przed graniem.

Awatar użytkownika
izahe
Moderator
Posty: 472
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

śr 26 sty, 2011

Przyjrzyj się palcom, pod jakim kontem są ułożone w stosunku do gryfu/strun. Też miałam ten problem który powraca czasem, ale co dziwne dopiero teraz (Tak późno) odczuwam od czasu do czasu ból.
hmm ja miałam za lekko skierowaną dłoń do gryfu i w dodatku kość od palca wskazującego/ kant dłoni, przylegał do szyjki, a jak moja prof. teraz mówi powinno się dłoń ułożyć w ten sposób by był malutki otworek między ręką a szyjką, takie wyjście dla myszki jak to mówi ;]
może tu jest kłopot.
A mówiłaś o tym swojemu prof.? Coś doradzał? Sugerował?
Warto sobie potrenować by przyzwyczaić rękę do prawidłowego ułożenia dwudźwięki Korgujewa (o ile dobrze pamiętam, sprawdzę to jeszcze) chwyt tercji i kwart zmusza rękę do prawidłowego ułożenia względem gryfu/szyjki.
Powodzenia!
weź moje skrzypce i zagraj tak jak ja...

Awatar użytkownika
sledzik
Posty: 242
Rejestracja: sob 17 kwie, 2010

śr 26 sty, 2011

Graj gamy i wprawki bez kciuka, też pomaga ;)
Licence to Interpret
Starring: The Viola Player - agent 000, or even less...
"My name is Player, Viola Player"

altowiolistkaa
Posty: 36
Rejestracja: śr 22 gru, 2010

śr 26 sty, 2011

izahe pisze:A mówiłaś o tym swojemu prof.? Coś doradzał? Sugerował?
Warto sobie potrenować by przyzwyczaić rękę do prawidłowego ułożenia dwudźwięki Korgujewa (o ile dobrze pamiętam, sprawdzę to jeszcze) chwyt tercji i kwart zmusza rękę do prawidłowego ułożenia względem gryfu/szyjki.
Powodzenia!


Owszem mówiłam mojemu nauczycielowi. Moja Pani mówi, że ja mam myśleć o tym, żeby ta ręka była luźna i problemu nie będzie. Tymczasem nic nie drgnęło w dobrą stronę.
Talent to nie jest przepis na łatwe życie ;)

Awatar użytkownika
izahe
Moderator
Posty: 472
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

śr 26 sty, 2011

A co się dzieje z Twoim kciukiem? To powoduje większość spięć. Wystaje za mocno, jest mocno wygięty?
Może faktycznie praca bez kciuka, sprawdź też to ustawienie ręki, ale często warto właśnie odpuścić ten kciuk.
weź moje skrzypce i zagraj tak jak ja...

altowiolistkaa
Posty: 36
Rejestracja: śr 22 gru, 2010

śr 26 sty, 2011

Właśnie kciuk ani nie wystaje, ani nie jest wygięty.
Nie pozostaje mi nic innego jak tylko spróbować grać bez kciuka :)
Talent to nie jest przepis na łatwe życie ;)

Awatar użytkownika
miy
Posty: 119
Rejestracja: ndz 11 lip, 2010

pt 28 sty, 2011

Jak byłam na kursach prof mówił że bardziej płaskie stawianie palców rozluźnia rękę ;)
" (...) Prędkość wibracji jest sprawą osobistą i bardzo intymną "
-doc.R.Grainer

Bądźmy wyrozumiali !:x


http://www.youtube.com/watch?v=KL6qKA0pyLU&feature=related

Nodame Cantabile
Megumi-chan - Schubert, Sonata a-moll *.*

Awatar użytkownika
smyczek24
Posty: 43
Rejestracja: ndz 11 kwie, 2010

śr 25 sty, 2012

Jak już jesteśmy przy lewej ręce to macie jakiś sposób na ćwiczenie pizzicata? W bardzo bardzo wolnym tempie jakoś idzie ale w szybszym za nic :-/ Palce się plątają albo omijam dźwięki
http://www.4shared.com/file/8c4ImTFi/Koobrzeg_2011.html - zdjęcia

Awatar użytkownika
rzepola
Moderator
Posty: 698
Rejestracja: sob 17 kwie, 2010

śr 25 sty, 2012

No pizzicato, jak i wszystko inne, trzeba zaczynać od wolnych, a nawet bardzo wolnych temp i potem stopniowo przyspieszać. Przy czym naprawdę ważna jest precyzja. Czyli ustawiasz metronom np. na 60 MM i codziennie 10 minut ćwiczenia. Jak już czujesz się w tym tempie swobodna to przyspieszasz stopniowo 61,62,63,... itd, aż dojdziesz do 200 czy tam ile sobie wymarzysz :-P . Ciężka i żmudna robota, ale ses la wiw.
PS W którejś szkle skrzypcowej Sevcika były ćwiczenia na ten temat. Poszukaj na imslp.
Ćwiczu, ćwiczu.
Chodź, zarzępolę Ci na szczypcach duszy mojej!

Michiko
Posty: 9
Rejestracja: czw 12 sty, 2012

ndz 29 sty, 2012

Ja bym powiedziała, że ćwiczyć nawet krócej, ale przez dłuższy czas. Podobno będą lepsze efekty. Czytałam bodajże we Fleschu albo Wrońskim (?), jakaś taka czarna książka ze skrzypcami. Nie sprawdzę, bo nie mam jej już u siebie. ; <<

monyc
Posty: 6
Rejestracja: ndz 25 kwie, 2010

pt 22 cze, 2012

Ostatnio mam problem ze stawami w palcach. W czasie gry (gram na altówce) nagle zaczynają mnie bardzo boleć, zwłaszcza przy szybkich utworach, gdzie trzeba mocno tymi palcami ruszać. Głównie ma tam z trzecim palcem... Nie wiem czy to kwestia techniki, czy co? Miałam beznadziejną nauczycielkę, która cały czas zachwycała sieę moją grą, nigdy nie miała nic do dodania, ale miałam lekcję z profesorem z AM i nie mówił nic na temat techniki...
Też tak macie? Macie jakiś sposób?

Awatar użytkownika
pivovarit
Posty: 38
Rejestracja: ndz 13 mar, 2011

pt 22 cze, 2012

"mocno"?
Spinasz się jak grasz?
gg:3132361

The greatest pleasure in life is doing what people say you cannot do.
-Walter Bagehot

I never believed in luck. I found the harder I worked, the luckier I got.
-Gene Simmons

monyc
Posty: 6
Rejestracja: ndz 25 kwie, 2010

pt 22 cze, 2012

Trochę się spinam, a przy Bachu okropnie. Ale to się dzieje nawet jak się nie spinam. Jak mocno ruszam palcami "uderzając" nimi o gryf, żeby były np. wyraźne, wystukane gamki, to mam raczej rozluźnioną rękę, a mnie bolą kostki. Nie wiem, może to bardziej medyczna sprawa niż techniczna...?

Awatar użytkownika
izahe
Moderator
Posty: 472
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

pt 22 cze, 2012

myślę że może to być coś ze stawami, kośćmi jeśli mówisz że rozluźniasz ręce, skonsultuj się z lekarzem.
weź moje skrzypce i zagraj tak jak ja...

Awatar użytkownika
mich12
Posty: 65
Rejestracja: czw 14 lip, 2011

pt 20 lip, 2012

Czy ból w lewej ręce, dokładnie w stawie ramiennym (bodajże :lol: ) może być spowodowany złym dopasowaniem żeberka ? Ewentualnie czym innym ?
"Aby być dobrym opowiadaczem, trzeba być najpierw dobrym słuchaczem"

Awatar użytkownika
rzepola
Moderator
Posty: 698
Rejestracja: sob 17 kwie, 2010

pt 20 lip, 2012

Jeśli chodzi o staw barkowy - to owszem, może, ale nie musi.
Jeśli chodzi o staw łokciowy - nie sądzę...
Ćwiczu, ćwiczu.
Chodź, zarzępolę Ci na szczypcach duszy mojej!

Awatar użytkownika
pivovarit
Posty: 38
Rejestracja: ndz 13 mar, 2011

pn 13 sie, 2012

Kiedy gram na zmianę dźwięki oddalone o półton palcem 1 i 2 w pierwszej pozycji MUSZĘ użyć kciuka do pomocy a z tego, co wyczytałem wyżej, to jest błąd. Generalnie gram rozluźniony i spinam się tylko w momencie, kiedy muszę zagrać coś takiego.
W przeciwnym wypadku nie dam rady tego zrobić - nieważne jak bardzo bym się starał.

Przykład "piekielnej" partii:
Obrazek

To jest względnie normalne czy to kwestia mojej anatomii dłoni?
Jeszcze nigdy tak bezradny się nie czułem jeśli chodzi o jakiekolwiek granie
gg:3132361

The greatest pleasure in life is doing what people say you cannot do.
-Walter Bagehot

I never believed in luck. I found the harder I worked, the luckier I got.
-Gene Simmons

Awatar użytkownika
rzepola
Moderator
Posty: 698
Rejestracja: sob 17 kwie, 2010

wt 14 sie, 2012

W jakim sensie pomagasz sobie kciukiem?
Ćwiczu, ćwiczu.
Chodź, zarzępolę Ci na szczypcach duszy mojej!

Awatar użytkownika
pivovarit
Posty: 38
Rejestracja: ndz 13 mar, 2011

wt 14 sie, 2012

rzepola pisze:W jakim sensie pomagasz sobie kciukiem?

W najbardziej podstawowym położeniu w pierwszej pozycji mam 4 palce na strunie A na następujących dźwiękach:
A|B|C#|D|E
w momencie, w którym muszę sięgnąć dźwięku C, muszę przycisnąć szyjkę kciukiem, aby "dociągnąć" palec #2 do obniżonego dźwięku. Problem wystepuje tylko wtedy, kiedy palec #1 ciągle pozostaje na podstrunnicy.
Jeśli mam postawić tylko palec #2 na C to nie ma problemu
gg:3132361

The greatest pleasure in life is doing what people say you cannot do.
-Walter Bagehot

I never believed in luck. I found the harder I worked, the luckier I got.
-Gene Simmons

Awatar użytkownika
Derry
Posty: 387
Rejestracja: ndz 11 kwie, 2010

wt 14 sie, 2012

Jedyne co mogę powiedzieć - świadomie próbować przesuwać sam palec. Najpierw powoli, a potem coraz szybciej. Ew. może być to spowodowane złym ustawieniem l. ręki. Ja np. jestem w I pozycji, a moja pani utrzymuje, że jestem jakby w półpozycji, a ja się śmieję, że to przez moje wielkie łapy ;p Może za daleko masz ten kciuk, tak jak ja za blisko?

Awatar użytkownika
pivovarit
Posty: 38
Rejestracja: ndz 13 mar, 2011

wt 14 sie, 2012

Derry pisze:Jedyne co mogę powiedzieć - świadomie próbować przesuwać sam palec. Najpierw powoli, a potem coraz szybciej. Ew. może być to spowodowane złym ustawieniem l. ręki. Ja np. jestem w I pozycji, a moja pani utrzymuje, że jestem jakby w półpozycji, a ja się śmieję, że to przez moje wielkie łapy ;p Może za daleko masz ten kciuk, tak jak ja za blisko?


Wydaje mi się, że mogę wyeliminować kciuk jako jeden z potencjalnych problemów przez próbę gry bez niego. Bez kciuka z trudnością zagram wszystkie inne dźwięki z pierwszej pozycji z wyjątkiem tej konkretnej sytuacji - co pozostaje dla mnie całkowicie niemożliwe - chyba, że "spłaszczę" ostro pierwszy palec
gg:3132361

The greatest pleasure in life is doing what people say you cannot do.
-Walter Bagehot

I never believed in luck. I found the harder I worked, the luckier I got.
-Gene Simmons

Awatar użytkownika
rzepola
Moderator
Posty: 698
Rejestracja: sob 17 kwie, 2010

wt 14 sie, 2012

Oczywiście od czasu do czasu mogą się pojawić spięcia przy grze. Podobno Paganiniego nie można rozczytywać zbyt intensywnie, bo można sobie zrobić krzywdę (jeszcze nie miałam osobiście okazji się przekonać). Podobnie np. 2 ćwiczenie palcowe Schradiecka. Jak ktoś "nowy" po nie sięga, to ma problem z zagraniem. Po pewnym czasie jednak, ręka powinna się rozciągnąć i swobodnie dosięgać wszystkiego, co trzeba. Oczywiście dojście do tego momentu nie będzie pozbawione spięć i wyginania. Dlatego trzeba ćwiczyć z rozsądkiem.
Inna sprawa, że nie zawsze musisz trzymać wszystkie palce na strunie. Skoro grasz c to h jest Ci w tym momencie niepotrzebne. Ja mam krótki czwarty palec przy pozostałych względnie długich i granie gam 3 oktawowych czasem też jest przez to problematyczne - nie mogę utrzymać wszystkich palców na strunie przy najwyższych dźwiękach albo bardzo się one wyginają. Jak gram te gamy, to MUSZĘ zdjąć trzeci albo drugi palec. Pewnie bez tego byłoby łatwiej, ale innej ręki mieć nie będziesz i naucz się z nią żyć :-) . Trzeba sobie radzić. Wiem, że są skrzypkowie, którzy prawie wcale nie używają czwartego palca i wszystkie pochody mają opalcowane tak, żeby kończyć na trzecim.
Jeśli jednak chcesz porozciągać rękę, polecam właśnie ćwiczenia palcowe Schradiecka nr 1,2 i 4. Może akurat jest to jeszcze do zrobienia.
Powodzenia!
Ćwiczu, ćwiczu.
Chodź, zarzępolę Ci na szczypcach duszy mojej!

Awatar użytkownika
pivovarit
Posty: 38
Rejestracja: ndz 13 mar, 2011

czw 16 sie, 2012

Wydaje mi się, że namierzyłem jedną rzecz, która (chyba) będzie do korekty.
Po wakacjach skonsultuję z nauczycielem.

Nadgarstek i ramie nie leżą u mnie w jednej linii, lecz jest on (nadgarstek) odgięty minimalnie .
Całkowite naprostowanie nadgarstka pozwala uzyskać te dodatkowe milimetry, które są potrzebne do sięgnięcia poprzednio wymienionych dźwięków bez użycia dodatkowej siły :)
gg:3132361

The greatest pleasure in life is doing what people say you cannot do.
-Walter Bagehot

I never believed in luck. I found the harder I worked, the luckier I got.
-Gene Simmons

Awatar użytkownika
KamRoko
Posty: 17
Rejestracja: ndz 20 sty, 2013

czw 24 sty, 2013

Postaraj się rozluźnić rękę, aby swobodnie mogła zwisać. Z resztą sami musimy być rozluźnieni. Pamiętaj ćwiczenie czyni mistrza ;-)
Skrzypce ukoją swoim wdziękiem dusze
moją.
Muzyka popłynie z ich wnętrza jak rzeka
przeszywając mnie,
Dotykając dna serca ludzkiego.

Myotis
Posty: 2
Rejestracja: wt 30 paź, 2012

ndz 03 lut, 2013

Mój zasadniczy problem polega na tym, że kciuk od lewej ręki "odpada/osuwa się(zwał jak zwał)" w czasie gry. Pytanie. Mógłby ktoś pokazać obrazek, powiedzieć jak należy go trzymać? Największy problem to jest ustawienie: kciuk +4 palec na stronie G. Masakra.

Dalej, jak łokieć powinien być ustawiony? Jak dłoń? (może to coś pomoże?).

Dziękuję z góry za pomoc i
wyrozumiałość
(szczególnie za to drugie :D )


Proszę zapoznać się z regulaminem forum: regulamin-forum-smyczkowo-pl-t17326.html . Przed założeniem nowego tematu należy sprawdzić, czy odpowiedni już nie istnieje. Ponadto ważne jest wybranie odpowiedniego działu do danego pytania. rzępoła

Awatar użytkownika
pivovarit
Posty: 38
Rejestracja: ndz 13 mar, 2011

pt 15 mar, 2013

Powracając do pierwotnego tematu...

Jak bardzo ważne jest, żeby kant dłoni nie dotykał szyjki podczas gry?
Udało mi się zidentyfikować ten problem ostatnio.
Jakiś czas temu musiałem przerwać granie i od października grałem praktycznie tyle ile normalnie grywałem dziennie. Chcę wrócić do grania i wydaje mi się, że po długiej przerwie to będzie dobry moment, żeby zacząć ten "błąd" korygować(jeśli w ogóle jest to błąd a nie tylko kwestia czysto estetyczna).
gg:3132361

The greatest pleasure in life is doing what people say you cannot do.
-Walter Bagehot

I never believed in luck. I found the harder I worked, the luckier I got.
-Gene Simmons

Awatar użytkownika
rzepola
Moderator
Posty: 698
Rejestracja: sob 17 kwie, 2010

sob 16 mar, 2013

W niewygodnych sytuacjach, gdy np. bardzo rozciągasz rękę po gryfie, możesz dotykać wewnętrzną częścią dłoni szyjkę, w pozostałych - nie powinieneś, bo to utrudnia wibrację. Oczywiście możliwe, że są osoby, którym udaje się grać dobrze dotykając szyjki, ale standardowa szkoła mówi, że nie powinno się tego robić.
Ćwiczu, ćwiczu.
Chodź, zarzępolę Ci na szczypcach duszy mojej!

0HrabiaHenryk0
Posty: 1
Rejestracja: śr 07 sie, 2013

wt 20 sie, 2013

Mam pytanie odnośnie lewej ręki a mianowicie czy ona ma być kompletnie w powietrzu i ani trochę nie dotykać szyjki bo moja dłoń dotyka szyjki miejscem przy palcu wskazującym i troszeczke kciuk czuje tą szyjkę,i czy kciuk ma być do dołu żeby go nie było widać czy ma wystawać ?

Awatar użytkownika
rzepola
Moderator
Posty: 698
Rejestracja: sob 17 kwie, 2010

sob 24 sie, 2013

Co do kciuka, to niektórym wystaje, niektórzy nim "podpierają" skrzypce. Są różne techniki, ciężko dać jedną uniwersalną metodę. Co do przerwy między palcem wskazującym a szyjką to sprawa jest podobna, z tym, że podczas wibracji trzeba zawsze rękę oderwać, nawet jeśli zazwyczaj dotyka ona skrzypiec.
Ćwiczu, ćwiczu.
Chodź, zarzępolę Ci na szczypcach duszy mojej!

marcela3455
Posty: 8
Rejestracja: śr 07 wrz, 2011

wt 23 sie, 2016

Witam serdecznie :)
Gram od pięciu lat, a że zaczęłam w wieku podeszłym, ;) to jest 21 lat, problemy z lewą ręką po prostu musiały się pojawić.
I oczywiście chodzi o ściskanie - znam rady o grze ze skrzypcami podpartymi o ścianę, odwiedzonym kciuku, świadomym rozluźnianiu, lecz i tak problem jak był, tak jest.
Przy długich czterech palcach mój kciuk jest karłem - przy grze dotyka ślimaka i niemal chowa się pod szyjkę. Próbowałam go "przestawić", ale odbiło się to na intonacji, ruchliwości i ogólnym poczuciu komfortu. Nooo i, oczywiście, dotykam kostką palca wskazującego szyjki - zwłaszcza przy grze pierwszym palcem, bez wibracji, szybkich dźwięków, dwudźwięków. Ba, dotykam, ściskam tak, że orzechy mogłabym kruszyć... To tyle w kwestii spowiedzi ;)
Nauczyciel, jako przyczynę problemów, wskazuje głowę - po prostu mierzę się z rzeczami czasem na granicy moich możliwości, stąd spięcie.
Po "sczytaniu" forum i obejrzeniu wielu, wielu filmików na YT (wszystkie po angielsku, o zgrozo...), znalazłam może nie źródło, ale jedno ze źródełek mojego problemu.
Stąd pytanie:
Czy ktoś mógłby mi łopatologicznie wyłożyć, jak mam używać ciężaru głowy do trzymania skrzypiec, nie wykorzystując lewej ręki? Jak przestawić myślenie, jak pracować nad rozluźnieniem lewej ręki? O ile da się coś w tej kwestii wyjaśnić, obawiam się, że jest to sprawa: "musisz to sama poczuć"... Gdy gram, mam wrażenie, że przez nacisk palców na podstrunnicę i nacisk smyczka muszę właśnie ręką rekompensować te siły, przez co przytrzymuję i ściskam szyjkę. Gdy próbowałam delikatniej naciskać palcami, wiadomo jaki był dźwięk. Po dwugodzinnej grze mam sztywny, obolały nadgarstek i kaca, że wiedząc, co prawdopodobnie robię źle, nie jestem w stanie sama tego problemu rozgryźć.

Pozdrawiam wszystkich amatorów, którzy późno zaczynaj grę - ja znam wasz ból :)

ves
Posty: 7
Rejestracja: czw 02 cze, 2016

pn 05 wrz, 2016

marcela3455 Wydaje mi się, że to właśnie nauczyciel powinien Ci pomóc i może to zrobić najskuteczniej. On Cię widzi kiedy grasz, my nie. Jeśli nie umie Ci pomóc, to może warto pomyśleć nad zmianą nauczyciela, o ile nie jest to dla Ciebie zbyt drastyczne rozwiązanie.

Może ktoś z podobnym problemem jeszcze się tutaj odezwie i coś Ci doradzi. Ja zaczynam w "podeszłym" wieku :-/ ale z trzymaniem szyjki jest u mnie spoko, więc nie mam niestety pojęcia, co Ci doradzić. Jedyne, co mogę Ci poradzić, to właśnie obserwowanie innych, jak trzymają dłoń, że jest rozluźniona. Najlepiej jednocześnie sprawdzając w lustrze, czy Ty robisz to samo.

Wróć do „Edukacja”