yamada
Posty: 235
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

sob 10 kwie, 2010

Jakie żeberko kupić? Które polecacie? Czy są dobre i wygodne? Ile kosztują? Jaki rozmiar wybrać i dla kogo?
Tu wszystkiego się dowiecie. Śmiało piszcie i pytajcie się! :-D

grape pisze:Chciałam się Was poradzić... Jakich żeberek używacie :?: muszę sobie kupić i chciałam wolfa, ale tak sobie myślałam bo na allegro są jakieś za 30 zł, ale moja belferka mówiła ze się nie opłaca :cry: może ma ktoś do sprzedania wolfa 4/4 :?:


andre pisze:Polecam żeberka Polskie (Sokołowskiego z Łomży)
Podpórki wykonywane przez firmę charakteryzują się fachowym i dopracowanym wykonaniem.Wykonywane są z materiałów sprężystych wysokiej jakości co pozwala na bardzo dobrą przyczepność do instrumentu i oparcia.Przy maksymalnych wygięciach nie łamie się płytka ani łapki trzymające instrument.Guma porowata użyta do podpórki jest odporna na:
-starzenie się i ścieranie
-jest sprężysta(nie zgniata się)
-bardzo dobra przyczepność
(antypoślizgowa)
Podstawowe funkcje to:
1.Regulacja wysokości.
2.Regulacja długości.
3.Regulacja ustawienia kąta i jego blokada.


SkrzypekP pisze:Wolfy między sobą różnią się wykonaniem, to znaczy, stopniami regulacji.

- Wolf Standard - regulujesz tylko szerokość uchwytu i zgrubną wysokość motylków (tych chwytaków), a same motylki są nitowane (z czasem może się wyrobić)
- Wolf Forte - regulujesz szerokość uchwytu, zgrubną i precyzyjną wysokość motylków (dwie śrubki, jedna w drugiej), a same motylki są zgrzewane ze śróbką (mocniejsze)
- Wolf Superflexible - wszystko to co w Forte plus mechanizm zapewniający dużą elastyczność dopasowania
byłam, lecz zniknęłam. życie jest podłe. rezygnuję ze wszystkiego.

AnnaKarenina
Posty: 81
Rejestracja: wt 13 kwie, 2010

wt 20 kwie, 2010

Ja mam najzwyklejszego podstawowego Wolfa i jestem bardzo zadowolona. Wcześniej miałam Artino kupione za jakieś 20 złotych i z perspektywy czasu to były wyrzucone pieniądze. Zresztą już nieraz akurat w dziedzinie skrzypiec sprawdziło mi się to, że lepiej za coś dołożyć więcej, niż żałować i płacić drugi raz za coś lepszego.

Awatar użytkownika
Di1996
Posty: 23
Rejestracja: ndz 25 kwie, 2010

ndz 25 kwie, 2010

Moim zdaniem to na początek najzwyklejsze żeberko za 50-75 zł będzie ok, jak komuś to coś mówi to ja obecnie używam "muco" i nie mam pretensji....
(:(:(:e-mail: d.konon@wp.pl :):):)

lutnikirena
Lutnik
Posty: 40
Rejestracja: pn 26 kwie, 2010

pn 26 kwie, 2010

yamada pisze:Jakie żeberko kupić? Które polecacie? Czy są dobre i wygodne? Ile kosztują? Jaki rozmiar wybrać i dla kogo?
Tu wszystkiego się dowiecie. Śmiało piszcie i pytajcie się! :-D

grape pisze:Chciałam się Was poradzić... Jakich żeberek używacie :?: muszę sobie kupić i chciałam wolfa, ale tak sobie myślałam bo na allegro są jakieś za 30 zł, ale moja belferka mówiła ze się nie opłaca :cry: może ma ktoś do sprzedania wolfa 4/4 :?:


andre pisze:Polecam żeberka Polskie (Sokołowskiego z Łomży)
Podpórki wykonywane przez firmę charakteryzują się fachowym i dopracowanym wykonaniem.Wykonywane są z materiałów sprężystych wysokiej jakości co pozwala na bardzo dobrą przyczepność do instrumentu i oparcia.Przy maksymalnych wygięciach nie łamie się płytka ani łapki trzymające instrument.Guma porowata użyta do podpórki jest odporna na:
-starzenie się i ścieranie
-jest sprężysta(nie zgniata się)
-bardzo dobra przyczepność
(antypoślizgowa)
Podstawowe funkcje to:
1.Regulacja wysokości.
2.Regulacja długości.
3.Regulacja ustawienia kąta i jego blokada.


SkrzypekP pisze:Wolfy między sobą różnią się wykonaniem, to znaczy, stopniami regulacji.

- Wolf Standard - regulujesz tylko szerokość uchwytu i zgrubną wysokość motylków (tych chwytaków), a same motylki są nitowane (z czasem może się wyrobić)
- Wolf Forte - regulujesz szerokość uchwytu, zgrubną i precyzyjną wysokość motylków (dwie śrubki, jedna w drugiej), a same motylki są zgrzewane ze śróbką (mocniejsze)
- Wolf Superflexible - wszystko to co w Forte plus mechanizm zapewniający dużą elastyczność dopasowania


Sory, ale sokołowski świszczy i dzwoni. NIe pasuje do szyi i powoduje skręt barku. Wolf dla ludzi o długiej szyi ze względu na duże możliwości regulacji, bin musica również; Muco, kun i viva la musica dla tych o niższej szyi i szczuplejszej budowie ramion ;)
Każdego stać na lutniczy instrument
www.sobecka.com

Pulatom
Posty: 7
Rejestracja: śr 02 cze, 2010

pt 04 cze, 2010

Witam, chciałbym zadać klika pytań od początkującego dotyczących żeberka, a mianowicie:

1. Czy element ten w ogóle jest konieczny do nauki i późniejszego "poważnego" grania? Z tego co słyszałem skrzypce powinny trzymać się dobrze między podbródkiem a barkiem, żeby nie trzeba było ich podtrzymywać ręką, bo utrudnia to grę. Z drugiej strony wielu skrzypków nie używa żeberka i nie wygląda żeby im skrzypce źle leżały :D. Czy można całkowicie ten dodatek pominąć przy nauce, czy dopiero po wyczuciu instrumentu?

2. Jak dobrać żeberko do swojej budowy, chodzi po prostu o to żeby skrzypce pewnie się trzymały, czy konieczne jest uzyskanie jakiegoś specyficznego ustawienia?

Z góry dzięki za odp. :D

Awatar użytkownika
sledzik
Posty: 242
Rejestracja: sob 17 kwie, 2010

pt 04 cze, 2010

Ja używam i nie wyobrażam sobie grać bez niego, nie żeby było wygodne :/ ale bez żeberka jest jeszcze gorzej, przez jakiś czas, zanim kupiłam grałam bez, miałam potłuczone wszystko pod szyją, nie mogłam dotknąć...
W każdym razie konieczne do gry nie jest. Jeżeli nie przeszkadza ci jego brak, to raczej nie ma potrzeby kupować. Widziałam kiedyś też takie jakby poduszeczki pompowane w celu dobrania wielkości, podbno wygodniejsze niż żeberka, ale droższe, nie miałam okazji niestety grać z takim gadżetem.
Licence to Interpret
Starring: The Viola Player - agent 000, or even less...
"My name is Player, Viola Player"

Pulatom
Posty: 7
Rejestracja: śr 02 cze, 2010

sob 05 cze, 2010

Dzięki, sprawa wygląda u mnie tak, że muszę podtrzymywać skrzypce lewą ręką, bo inaczej lecą w dół :-). Nie wiem czy to kwestia odpowiedniego uchwytu (no i czy mam dobrze dopasowany podbródek, widziałem że różni skrzypkowie mają różnie ukształtowane), czy po prostu niektórzy muszą używać żeberka, żeby było wszystko git z trzymaniem instrumentu.

Awatar użytkownika
sledzik
Posty: 242
Rejestracja: sob 17 kwie, 2010

sob 05 cze, 2010

Skrzypce powinny być podtrzymywane, mi się udaje tak, ze to rękę podtrzymuję na altówce, ale tak robic sie nie powinno, bo instrument leci w dół. Jak masz gdzie, to przetestuj sobie żeberko i zobacz jak ci sie lepiej trzyma instrument :)
Licence to Interpret
Starring: The Viola Player - agent 000, or even less...
"My name is Player, Viola Player"

Awatar użytkownika
izahe
Moderator
Posty: 472
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

sob 05 cze, 2010

Pulatom pisze:sprawa wygląda u mnie tak, że muszę podtrzymywać skrzypce lewą ręką, bo inaczej lecą w dół :-).


prawidlowe trzymanie skrzypiec pozwala na opuszczenie ręki w dól i mimo tego skrzypce nie powinny lecieć i z żeberkiem i bez niego... hmm coś musi być nie tak.
weź moje skrzypce i zagraj tak jak ja...

Awatar użytkownika
sledzik
Posty: 242
Rejestracja: sob 17 kwie, 2010

sob 05 cze, 2010

Nie no, nie jest tak źle, tylko nie wyglada to tak jak powinno ;)
Licence to Interpret
Starring: The Viola Player - agent 000, or even less...
"My name is Player, Viola Player"

Pulatom
Posty: 7
Rejestracja: śr 02 cze, 2010

sob 05 cze, 2010

Możliwe że czeka mnie jeszcze wymiana podbródka (zauważyłem że jak gram, to żuchwę opieram bardziej w środku pudła, bliżej strunociągu, i tylko częścią dotyka podbródka, który jest w większości z boku, chyba lepszy byłby bardziej "centralny"?), próbowałem użyć zamiast żeberka zwiniętej tkaniny, ale i tak średnio się wszystko trzyma. Szybko mi się lewa łapa męczy od takiego trzymania i raczej tak na dłuższą metę nie pogram :-/.

Awatar użytkownika
izahe
Moderator
Posty: 472
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

sob 05 cze, 2010

początki są trudne, szczególnie trudno nauczyć się poprawnie trzymać skrzypce bez żeberka, ale się DA!
weź moje skrzypce i zagraj tak jak ja...

Pulatom
Posty: 7
Rejestracja: śr 02 cze, 2010

sob 05 cze, 2010

Ok, będziem próbować :-D

animak_88
Posty: 2
Rejestracja: ndz 08 sie, 2010

ndz 08 sie, 2010

czy da sie dokupic gumki do zeberka czy raczej samemu trzeba cos kombinowac?

Awatar użytkownika
izahe
Moderator
Posty: 472
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

ndz 08 sie, 2010

Tak, są w muzycznych sklepach zestawy gumek razem z klejem.
weź moje skrzypce i zagraj tak jak ja...

Awatar użytkownika
Namizawa
Posty: 644
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

ndz 08 sie, 2010

Podobno wytrzymałe są rurki do cewników (koleżanka używa,do kupienia w aptece
Every time you write parallel fifths, Bach kills a kitten.

Skrzypce są nagie. Mają chude ramionka. Niezdarnie chcą się nimi
zasłonić. Płaczą ze wstydu i zimna. Dlatego. A nie, jak twierdzą recenzenci
muzyczni, żeby było piękniej. To nieprawda. Z.Herbert

manonroland
Posty: 9
Rejestracja: ndz 01 sie, 2010

sob 28 sie, 2010

Lepiej kupić od razu żeberko czy nauczyć się samodzielnie trzymać skrzypce?

Awatar użytkownika
Namizawa
Posty: 644
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

sob 28 sie, 2010

Lepiej od razu.Tzn nawet najlepsi grają z żeberkiem i nie jest to nic z czego korzystają wyłącznie początkujący.Będzie Ci z nim o wiele wygodniej ;)
Every time you write parallel fifths, Bach kills a kitten.

Skrzypce są nagie. Mają chude ramionka. Niezdarnie chcą się nimi
zasłonić. Płaczą ze wstydu i zimna. Dlatego. A nie, jak twierdzą recenzenci
muzyczni, żeby było piękniej. To nieprawda. Z.Herbert

jfk
Posty: 56
Rejestracja: pn 12 kwie, 2010

sob 28 sie, 2010

Lepiej w ogóle nie kupować żeberka - nauczyć się grać trzymając instrument bardziej naturalnie. Najlepsi grali bez żeberka - od Heifetza, przez Milsteina, po Anne Sophie-Mutter. Zminimalizujesz szansę wystąpienia jakiejś kontuzji okolic splotu ramiennego.
;-)
"Knowing alto clef is like knowing a dying language."

Awatar użytkownika
Namizawa
Posty: 644
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

sob 28 sie, 2010

Trochę racji na pewno masz,ale wydaje mi się że ktoś kto jest nieprzyzwyczajony do skrzypiec mógłby je niechcący upuścić,nie wierzę też że ja jako jedyna na świecie mam zwyczaj z paradowaniem z nim pod brodą po pokoju.I chyba łatwiej jest je stroić,nie umiem sobie wyobrazić wygodnego wykonywania tej czynności bez dobrego oparcia,a osoba zaczynająca dopiero grać nie nastroi dobrze kołkami.Poza tym dobrze dobrane i ustawione żeberko nie powinno szkodzić,takie w każdym razie jest moje zdania ;-)

manonroland,może wypróbuj oba sposoby i zobaczysz jak Ci wygodniej
Every time you write parallel fifths, Bach kills a kitten.

Skrzypce są nagie. Mają chude ramionka. Niezdarnie chcą się nimi
zasłonić. Płaczą ze wstydu i zimna. Dlatego. A nie, jak twierdzą recenzenci
muzyczni, żeby było piękniej. To nieprawda. Z.Herbert

Awatar użytkownika
Tokyonobiora
Posty: 93
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

sob 28 sie, 2010

Najlepiej zrezygnować z żeberka. Już lepiej zakupić poduszkę. Ja sama taką miałam, ale była zbyt niska. I bardzo teraz żałuję, że musiałam zakupić żeberko. Altówka teraz brzmi gorzej. Miałam wrażenie, że bez żeberka jej dźwięk był taki... pełniejszy. a stroić kołkami nie trzeba- można mieć przecież mikrostroiki. I raczej nie polecałabym paradowania tylko przy trzymaniu brodą. Mając żeberko skrzypce też mogą wylecieć. :-/
Liście
Padają na kamień
Koło wody.

Awatar użytkownika
Namizawa
Posty: 644
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

sob 28 sie, 2010

Wiem wiem Tokyonobiora,ale tu mam na myśli bardziej zrobienie kilku kroków po nuty albo coś w tym stylu,żadne nie wiadomo jakie odległości ;p I chyba nie dokładnie określiłam to o co mi chodzi.Stroić pod brodą bez żeberka się chyba nie da,a w każdym razie niestabilnie,a robienie tego w innej pozycji kojarzy mi się wyłącznie ze strojeniem kołkami,to byłoby chyba męczące przekręcać o milimetry i sprawdzać a szarpiąc strunę palcem nie uzyska się tego dźwięku co przy przesunięciu smyczkiem.Ale może to może być moje widzimisię.Każdy ma swój gust.A swoją drogą dźwięk ogólnie zależy też od rodzaju żeberka.Miałam kiedyś takie z gąbką (chyba) i co co słyszałam zdawało się być wytłumione,po zmianie na wolfa automatycznie dźwięk wydał mi się ładniejszy.
Every time you write parallel fifths, Bach kills a kitten.

Skrzypce są nagie. Mają chude ramionka. Niezdarnie chcą się nimi
zasłonić. Płaczą ze wstydu i zimna. Dlatego. A nie, jak twierdzą recenzenci
muzyczni, żeby było piękniej. To nieprawda. Z.Herbert

jfk
Posty: 56
Rejestracja: pn 12 kwie, 2010

sob 28 sie, 2010

manonroland,może wypróbuj oba sposoby i zobaczysz jak Ci wygodniej


Święte słowa. ;-)
"Knowing alto clef is like knowing a dying language."

Awatar użytkownika
sledzik
Posty: 242
Rejestracja: sob 17 kwie, 2010

ndz 29 sie, 2010

Też miałam wrażenie, że bez żeberka moja altówka brzmi lepiej, no i bez żeberka da sie też nastroić instrument mikrostroikami, nie jest to niewykonalne, sama tak robiłam, jedyne co mi się ciężkie do zrobienia wydawało to wibracja, bo ja wibruję całą ręką, całą altówką...A i z żeberka mi spadał instrument.
I powtórzę, co już mówili, zrób jak ci wygodniej ;)
Licence to Interpret
Starring: The Viola Player - agent 000, or even less...
"My name is Player, Viola Player"

Agugu99
Posty: 31
Rejestracja: sob 13 lis, 2010

sob 13 lis, 2010

Ja mam Wolfa i bardzo polecam. Kupiłam za jakieś 80zl.

szunaj
Posty: 6
Rejestracja: sob 15 paź, 2011

sob 03 gru, 2011

lutnikirena pisze:Sory, ale sokołowski świszczy i dzwoni. NIe pasuje do szyi i powoduje skręt barku. Wolf dla ludzi o długiej szyi ze względu na duże możliwości regulacji, bin musica również; Muco, kun i viva la musica dla tych o niższej szyi i szczuplejszej budowie ramion ;)

Ja kupiłem Sokołowski regulacja wysokości konta nachylenia nic nie brzęczy nie dzwoni skrzypce trzymam bez podpierania lewą ręką czego wcześnie nie mogłem zrobić .Gra się super wygoda skrzypce nie zmieniają położenia na barku tylko tak dalej.Tanie kupuje się dwa razy czytałem że gwinty siadają w większości to plastyk.

Poprawa czytelności. rzępoła

adamar
Posty: 94
Rejestracja: czw 29 wrz, 2011

ndz 04 gru, 2011

Tokyonobiora pisze:Najlepiej zrezygnować z żeberka. Już lepiej zakupić poduszkę. Ja sama taką miałam, ale była zbyt niska. I bardzo teraz żałuję, że musiałam zakupić żeberko. Altówka teraz brzmi gorzej. Miałam wrażenie, że bez żeberka jej dźwięk był taki... pełniejszy. a stroić kołkami nie trzeba- można mieć przecież mikrostroiki. I raczej nie polecałabym paradowania tylko przy trzymaniu brodą. Mając żeberko skrzypce też mogą wylecieć. :-/

Nie wiem ile uczysz się gry na instrumencie, ale rady tego typu mówią mi że dopiero zaczynasz muzyczną przygodę... Żeberko koniecznie musi być! Moi uczniowie grają na żeberku KUN collapsible. Uważam to żeberko za najlepsze, jednak każdy powinien sam dobrać podpórek, bo jest to jednak sprawa indywidualna. Tylko trzeba mieć gdzie :) Mało jest sklepów gdzie na stanie mają 10 rodzajów i można przymierzyć. Moim zdaniem KUN jest dobrze wyprofilowany i świetnie się układa w większości przypadków. Do niego można dokupić jeśli ktoś ma taką potrzebę dłuższe nóżki (ok 35 mm) Niestety oryginalne kosztują ok 30 zł za szt. Można kupić zamiennik w cenie 8 zł za szt. również w ZPAL-u. Jednak zamiennik jest dużo brzydszy i bardziej "toporny" niż oryginał. (Zamienniki wytwarza Sokołowski). Za KUN-a w ZPAL-u dobra cena. 110 zł i wysyłka 6 zł. Pozdrawiam! Adam.
Ostatnio zmieniony ndz 04 gru, 2011 przez adamar, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
rzepola
Moderator
Posty: 698
Rejestracja: sob 17 kwie, 2010

ndz 04 gru, 2011

Anne Sophie-Mutter przygodę ze skrzypcami rozpoczęła już bardzo dawno, a jakoś gra bez żeberka i radzi sobie "nienajgorzej".
Również i Kurt Sassmannshaus, który jest wybitnym przecież pedagogiem (o czm świadczyć może poziom wkonawczy jego uczniów, a w ostateczności ich poziom techniczny), nie ma tak radykalnego zdania na temat grania bez żeberka: http://violinmasterclass.com/stance_qt. ... hin%20Rest .
Ćwiczu, ćwiczu.
Chodź, zarzępolę Ci na szczypcach duszy mojej!

adamar
Posty: 94
Rejestracja: czw 29 wrz, 2011

ndz 04 gru, 2011

rzepola pisze:Anne Sophie-Mutter przygodę ze skrzypcami rozpoczęła już bardzo dawno, a jakoś gra bez żeberka i radzi sobie "nienajgorzej".
Również i Kurt Sassmannshaus, który jest wybitnym przecież pedagogiem (o czm świadczyć może poziom wkonawczy jego uczniów, a w ostateczności ich poziom techniczny), nie ma tak radykalnego zdania na temat grania bez żeberka: http://violinmasterclass.com/stance_qt. ... hin%20Rest .

Żeberko warunkuje (a nawet wymusza) prawidłową postawę podczas gry. Być może są naturszczyki grające od razu bez... Nie będę z tym dyskutował... Pozdrawiam! Adam

obywatel2x
Posty: 7
Rejestracja: sob 29 paź, 2011

pn 05 gru, 2011

Kiedy kupiłem skrzypce nie miałem żeberka i było ciężko utrzymać skrzypce. Na pierwszej lekcji nauczyciel pożyczył mi swojego już wysłużonego Wolfa i było dużo lepiej.Przy kupnie kierowałem się propozycją kolegi adamar i powiem że KUN collapsible zdecydowanie lepszy jak dla mnie od Wolf do tego ma składane nóżki i da sie spakować do pokrowca :)
Na naukę nigdy nie jest za późno.


http://skrzypcowy.blogspot.com/

Awatar użytkownika
rzepola
Moderator
Posty: 698
Rejestracja: sob 17 kwie, 2010

pn 05 gru, 2011

Ja miałam okazję grać na dwóch żeberkach: Wolf i Super Kun. To drugie zdecydowanie wygrywa w moim rankingu, a to, przede wszystkim, za sprawą dwóch ruchomych nóżek (w Wolfie ta po lewej stronie jest na stałej wysokości), które to ułatwiają ustawienie skrzypiec w poziomie. Szkoda tylko, że nie ma on takich gumowych nakładek na łapkach, ale be problemu można je przenieść z Wolfa.
Ćwiczu, ćwiczu.
Chodź, zarzępolę Ci na szczypcach duszy mojej!

szunaj
Posty: 6
Rejestracja: sob 15 paź, 2011

ndz 01 sty, 2012

rzepola pisze:Ja miałam okazję grać na dwóch żeberkach: Wolf i Super Kun. To drugie zdecydowanie wygrywa w moim rankingu, a to, przede wszystkim, za sprawą dwóch ruchomych nóżek (w Wolfie ta po lewej stronie jest na stałej wysokości), które to ułatwiają ustawienie skrzypiec w poziomie. Szkoda tylko, że nie ma on takich gumowych nakładek na łapkach, ale be problemu można je przenieść z Wolfa.


Witam kup w aptece cewnik Foleya średnia zewnętrzna fi 10 można pociąć rurki długości 4 cm założyć na łapki wcześniej włóż te rurki do dosyć ciepłej wody.Jeden wystarczy

Awatar użytkownika
Rachelka
Posty: 4
Rejestracja: śr 04 sty, 2012

śr 04 sty, 2012

Witam. Mam pytanie. Od prawie 9 lat gram na skrzypcach. Ostatnio zakupiłam elektryczne, Staggi. Jestem z nich zadowolona, ale mam problem z żeberkiem, którego używam przy klasykach - ciągle spada podczas grania, gdy zakładam je na elektryki, i co chwilę muszę je poprawiać. Jest na to jakiś sposób?

adamar
Posty: 94
Rejestracja: czw 29 wrz, 2011

czw 05 sty, 2012

Jeśli to wina zbyt szeroko rozsuniętych łapek to rada jest prosta - po prostu regulacja. Jednak często spotykam się z osobami, którym spada żeberko z każdego instrumentu. Wina wtedy leży w zbyt płytkim założeniu podpórki na skrzypce. Tutaj trudno będzie znaleźć jakiś złoty środek, bo te osoby twierdzą, że im z tak założonym żeberkiem jest wygodnie. Przesunięcie podpórki głębiej na skrzypce rozwiązuje problem spadania podpórki, ale niekoniecznie wtedy jest wygodnie dla grającego. Niestety każdy z nas ma inną budowę i dobór żeberka to sprawa indywidualna. Może w Twoim przypadku należy pomyśleć o zmianie podpórki? Ideałem jest poszukanie miejsca (sklepu) gdzie żeberek jest kilka rodzajów i po prostu przymierzyć. Kupowanie na odległość tutaj się nie zawsze sprawdza...
Pozdrawiam!
Adam

Awatar użytkownika
Acinoyx
Posty: 13
Rejestracja: pt 09 gru, 2011

sob 14 kwie, 2012

Najlepiej kupić żeberko z regulacją zarówno wysokości i szerokości. Ja mam Wolfa Primo Secondo i jak pierwszy raz założyłam na skrzypce to spadał, więc odkręciłam śrubkę, dobrałam szerokość i teraz jest świetnie. Na dodatek jak dla mnie jest bardzo wygodne, dobrze mi się wpasowuje w bark.

adamar
Posty: 94
Rejestracja: czw 29 wrz, 2011

ndz 22 kwie, 2012

Chcę zwrócić uwagę na mankament w sprzedawanych obecnie żeberkach KUN Collapsible. Otóż w modelu kupionym przeze mnie jakieś 3 lata temu KUN stosował inny materiał na nóżki. Guma była bardziej "kleista". Nie bardzo wiem jak to opisać ale ten materiał trzymał się instrumentu podobnie jak trzymają dzisiejsze podkładki na telefony komórkowe do samochodu. Niestety w modelach sprzedawanych dzisiaj - a kupują je moi uczniowie (żeberko świetnie omija obojczyk czyniąc grę b. wygodną) guma na nóżkach bardziej przypomina plastik niż gumę i podpórek często spada. Myślałem że to wina nieumiejętnego trzymania instrumentu, ale pożyczyłem takie żeberko od ucznia i po jednym z koncertów podnosiłem go 3 razy z podłogi :) Nadmieniam że żeberko wkładam głęboko na skrzypce, praktycznie na całą wypukłość górnej części instrumentu. Nie pomaga też regulacja. Luźno - spada, jak jest ciasne to też :))) Żeberko spada głównie przy odejmowaniu skrzypiec od ramienia przy przerwach w grze.
Pozdrawiam!
Adam

Awatar użytkownika
sledzik
Posty: 242
Rejestracja: sob 17 kwie, 2010

ndz 22 kwie, 2012

Z moim żeberkiem było podobnie, ale skombinowałam sobie tasiemkę (takie coś jak nieraz jest przy ubraniach, żeby się wieszaka trzymało), zawiązałam na kokardkę i zaczepiłam o 'nóżkę' zeberka, tą która sie zsuwała i zaczepiam o boczki altówki i wszystko działa :) to tak jakby ktoś miał problem ze spadającym zeberkiem (swoją drogą ja tak działam już trochę czasu i jak oglądałam finał konkursu Wieniawskiego, to jedna z uczestniczek podobnie rozwiązała sprawę :) )
Licence to Interpret
Starring: The Viola Player - agent 000, or even less...
"My name is Player, Viola Player"

haziZnrd
Posty: 1
Rejestracja: pt 11 gru, 2015

pt 11 gru, 2015

Nie wiem ile uczysz się gry na instrumencie, ale rady tego typu mówią mi że dopiero zaczynasz muzyczną przygodę... Żeberko koniecznie musi być! Moi uczniowie grają na żeberku KUN collapsible. Uważam to żeberko za najlepsze, jednak każdy powinien sam dobrać podpórek, bo jest to jednak sprawa indywidualna. Tylko trzeba mieć gdzie :) Mało jest sklepów gdzie na stanie mają 10 rodzajów i można przymierzyć. Moim zdaniem KUN jest dobrze wyprofilowany i świetnie się układa w większości przypadków. Do niego można dokupić jeśli ktoś ma taką potrzebę dłuższe nóżki (ok 35 mm) Niestety oryginalne kosztują ok 30 zł za szt. Można kupić zamiennik w cenie 8 zł za szt. również w ZPAL-u. Jednak zamiennik jest dużo brzydszy i bardziej "toporny" niż oryginał. (Zamienniki wytwarza Sokołowski). Za KUN-a w ZPAL-u dobra cena. 110 zł i wysyłka 6 zł. Pozdrawiam! Adam.


Niestety nie zgodzę się z Pana opinią bo historia pokazała coś zupełnie przeciwnego. Granie bez żeberka jest dużo bardziej naturalne choć nieco trudniejsze od grania z żeberkiem. Ogólna powszechność żeberek wśród muzykow wcale nie wyeliminowała problemów z odcinkiem szyjnym kręgosłupa a wręcz je spotęgowała. Wiele osób uważa bowiem że należy trzymać skrzypce TYLKO brodą co w efekcie prowadzi do działania ogromnych niekorzystnych sił na odcinek szyjny kręgosłupa. Jeśli uważacie że postęp techniki jest zawsze dobry i zbawienny dla nas, odsyłam zainteresowanych do poczytania o tym co ze zdrowiem robią nowoczesne, ultra wygodne buty do biegania. Chciałbym jednak dodać że umiejętne i mądre granie z szyną może grę ułatwić i sprawić że będzie ona dość naturalna. Niezaprzeczalnym jednak pozostaje fakt, że granie bez szyny nie tłumi instrumentu, nie mamy na nim ciała obcego a nasz kontakt z nim jest bardziej naturalny.
Wojtek

houslistka
Posty: 15
Rejestracja: wt 17 mar, 2015

pt 03 wrz, 2021

Witajcie, Niestety też mam problem z doborem żeberka. Nie udało mi się nic dobrego znaleźć. Miałam pierwsze, z miękką podpórką i szerokie, drugie jest bardzo wąskie, ale za to trzyma się świetnie instrumentu, bo te łapki się wsuwa w niego i genialnie się trzymają. Chciałabym takie, żebym mogła sobie dopasować do swojej postury, bo jestem drobna, mam bardzo długą szyję i jak chcę sobie regulować, to mam wrażenie, że temu żeberku nie starcza regulacji. Chciałabym też mieć miękką tę podpórkę, żeby mnie nie bolał obojczyk przy graniu. Musiałabym pewnie gdzieś pójść, do jakiegoś sklepu muzycznego, ale czy takie sklepy oferują kilka rodzajów żeberek, żebym mogła sobie przymierzyć i dopasować do siebie i instrumentu? Jeszcze bym chciała, by to żeberko miało regulacje konta nachylenia. Po prostu boję się, że mi skrzypce wypadną pod czas grania

Wróć do „Skrzypce”