Maks, decyduj się. W poniedziałek jest ostatni możliwy dzień na rezerwację. Najlepiej byłoby jutro zadzwonić już.
I kurcze... każdy się obawia. Ja nie jestem otwarty na ludzi, raczej nieśmiały, cichy. Ale jestem spokojny i przyjaźnie nastawiony, więc mnie się nie obawiaj. Mówisz tak, jakbyśmy jechali na co najmniej miesiąc! Jedziemy na niecałe 3 dni!!! A kolonie? Ludzie wyjeżdżają i jakoś się dogadują, a nikt ich przed wyjazdem nie zapoznaje. To są tylko 3 dni! Jesteśmy dorosłymi ludźmi, czego się obawiasz? To nie gimnazjum, gdzie kopią za inne poglądy albo za "krzywy ryj". Każdy ma swój świat, ale każdy szanuje świat tego obok. Nie przesadzajmy. Jedzie nas tam ósemka wliczając Ciebie. I to tylko na niecałe 3 dni!!! Ty damy radę, nawet jeśli każdy z nas okaże się potworem z horroru. Maks, mam nadzieję, że pojedziesz. Ale czas na decyzję. Jutro trzeba będzie dzwonić. Raz a po męsku, prześpij się z tym i proszę jutro jak najszybciej odpowiedz, nie będzie już dyskusji.
Może jeszcze dopiszę jak ja to widzę. Jesteśmy obcymi ludźmi, zjeżdżamy się, żeby się spotkać. Ja się cieszę z tego powodu. Jeśli ktoś będzie robił jakieś problemy, jaja itp. to po prostu mam go gdzieś, rozmawiać z nim nie muszę. Jeśli wszyscy będziecie do niczego;p to po prostu biorę gitarę i idę w miasto, albo na ulicę i wracam tylko na nocleg, albo w ogóle wyjeżdżam i po sprawie. To nie niewola, łańcuchami się nie zwiążemy. Każdy ma swoją wizję, swoje zdanie itd. Masz strasznie duże uprzedzenie, a myślałem, że to ja mam straszne opory przed ludźmi...