as000
Posty: 2
Rejestracja: wt 06 wrz, 2016

wt 06 wrz, 2016

Myślicie że warto jeszcze rozpocząć naukę po 30tce... takie spełnienie marzeń. Nie mówie o byciu wirtuozem tylko o takim graniu dla przyjemności. Wiem , że smyczkowe to trudne instrumenty, ale może warto jeszcze spróbować?

Miron
Posty: 2
Rejestracja: wt 11 paź, 2016

wt 11 paź, 2016

Naturalnie, że warto!
Mój najstarszy uczeń zaczynał mając 60+ lat i z przyjemnością grał po jakims czasie np. Greensleaves i Over the Rainbow. :-)
Wiele osób zaczyna po 30tce!
Zazwyczaj jest to moment kiedy po zakończeniu kształcenia, znalezieniu stabilnej pracy i stałego miejsca zamieszkania (czasem też założeniu rodziny) pojawiają się w końcu mozliwości czasowe i finansowe, żeby zainwestować w swoje niezrealizowane marzenia.
Możesz spokojnie dojść do satysfakcjonującego poziomu grania prostych melodii a także muzykować z kimś innym :-)

Tu przykład osoby rozpoczynającej samodzielnie naukę w wieku dorosłym i jej postępów na przestrzeni 2 lat:
https://www.youtube.com/watch?v=DaugRxMz7tw#t=150

Nie poddawaj się, zdobądź instrument, znajdź w sowim mieście nauczyciela, ciesz się życiem i muzyką!
Powodzenia!
Miron

Wróć do „Szukam nauczyciela/ udzielę lekcji”