Ja zwykle gram na stojąco, ale jak muszę wyćwiczyć jakieś jedno miejce/skok/dwudźwięk, to siadam na czymś wygodnym - kanapie, fotelu - , opieram plecy i ćwiczę. Na czym siedzę - zwykle nie ma znaczenia, ale lubię jak jest oparcie, bo inne mięśnie się męczą.
A jeżeli chodzi o ból pleców, to jest to ewidentnie efekt złej postawy/trzymania instrumentu (być może zbyt dużego dociskania). Mnie bolały plecy jak zaczynałem grać na altówce, bo była cięższa od skrzypiec i na początku mocno ją trzymałem. Jak już się przyzwyczaiłem do ciężaru, przestałem ją dociskać brodą i wszystko puściło. Bardzo dużo też mi dało granie na siedząco z wyprostowanymi plecami.
Jeśli chodzi o samo prostowanie pleców, to wiadomo - ruch. Ja osobiście polecam taniec (towarzyski, latino, cokolwiek), bo postawa wymusza prostą sylwetkę.