Myślicie że warto jeszcze rozpocząć naukę po 30tce... takie spełnienie marzeń. Nie mówie o byciu wirtuozem tylko o takim graniu dla przyjemności. Wiem , że smyczkowe to trudne instrumenty, ale może warto jeszcze spróbować?
Myślicie że warto jeszcze rozpocząć naukę po 30tce... takie spełnienie marzeń. Nie mówie o byciu wirtuozem tylko o takim graniu dla przyjemności. Wiem , że smyczkowe to trudne instrumenty, ale może warto jeszcze spróbować?