Właśnie, nie widzę takiego tematu.
Czy ktoś z Was posiada nawilżacz do futerału, lub też taki który wkłada się do skrzypiec?
Czy rzeczywiście jest o niebo lepszy dźwięk?
Kurczę, tyle lat się uczę a dopiero jakiś czas temu wpadłam na to że np. kołki strasznie trzeszczą, jak robi się ciepło lub jest okres grzewczy... a to przecież wszystko brak wilgoci zapewne...
Skrzypce na pewno potrzebują takiej pielęgnacji jak nawilżenie, ale oczywiście w profesjonalny sposób (nie żadne kąpanie skrzypiec) :D
Aha, temat oczywiście dotyczy wszystkich instrumentów smyczkowych, nie tylko skrzypiec.
Jeśli macie takie nawilżacze to napiszcie jakie firmy, czy warto, jaka cena.
pozdrawiam!:)