mgoplana
Posty: 41
Rejestracja: pt 28 sty, 2011

pt 17 lut, 2012

Chodzi o sytuację, w której np kilka miesięcy temu odłożyliście już zrobiony utwór, a teraz chcecie go po pewnym czasie odświeżyć sobie i wystąpić z nim publicznie. Jak się do tego profesjonalnie zabrać?
Macie jakieś sposoby?
Sytuacja dotyczy dziecka, któremu np. wydaje się, że przecież umie już ten utwór i w zasadzie nie bardzo chce go ćwiczyć. Ponadto jest to bardzo zdradziecka sytuacja jeśli chodzi o obszar pamięciowy- często w grę nie angażuje się tak bardzo świadomie tylko wkracza pewien automatyzm a on okazuje się być bardzo zawodny- bo w którymś momencie następuje tzw. pustka w głowie i nie wiadomo co dalej grać?
Jakie sposoby macie, aby nie zepsuć kiedyś dobrze granego utworku?

mama małej skrzypaczki
http://www.youtube.com/watch?v=sM8mXnmC ... ature=plcp

Awatar użytkownika
rzepola
Moderator
Posty: 698
Rejestracja: sob 17 kwie, 2010

pt 17 lut, 2012

To jest dośc istotna różnica, czy wydaje jej się, że umie, czy umie w rzeczywistości. Generalnie obowiązuje zasada, że jeżeli nie umie się zagrac utworu, do którego wraca się po czasie, to znaczy, że był on dla nas wtedy za trudny i źle dobrany. Od tej reguły, oczywiście, jest kilka wyjątków, więc nie należy podchodzic do niej tak bardzo restrykcyjnie.
W utworze odłożonym, co do którego zawsze nam się wydaje, że już go umiemy, bardzo ważne jest, żeby wszystkie miejsca kilka razy posprawdzac, by upewnic się co do naszej biegłości. I to w sumie tyle.
Z innej strony niepokojące jest, że córka nie chce go cwiczyc. Zazwyczaj jest tak, że z tym większą przyjemnością wraca się do takiej pozycji, którą właściwie od razu możemy zagrac - nie ma już w pamięci wielu godzin poświęconych na dopracowywanie wszystkich szczegółów technicznych, a pozostaje tylko przyjemnośc muzykowania.
Ćwiczu, ćwiczu.
Chodź, zarzępolę Ci na szczypcach duszy mojej!

mgoplana
Posty: 41
Rejestracja: pt 28 sty, 2011

pt 17 lut, 2012

Rzepola- dziękuję
Małe dzieci szybciej niż dorosłych dopada nuda i dlatego odświeżany utwór nie jest już tak chętnie grany...Czasem jednak pojawia się taka konieczność i wtedy trzeba znaleźć dobry sposób aby niejako na nowo odkrywać dany utwór..pozdrawiam


mama małej skrzypaczki
http://www.youtube.com/watch?v=sM8mXnmC5GQ

houslistka
Posty: 15
Rejestracja: wt 17 mar, 2015

wt 17 mar, 2015

Nie wiem jak wy, ale ja, przypominam sobie utwór tak, że słucham go z nagrania, albo szukam nut, które wcześniej sobie nagrałam i śledzę nuty porównując z tym, co mam w głowie. Ostatnio przypominałam sobie i nie było tak źle, poza nieczystościami, które się tam wkradły. Gorzej jest przypomnieć sobie w moim przypadku coś, co grałam sobie dawno, a nie mam do tego nut. Koncertu a-moll Vivaldiego nie mogę przypomnieć, bo zgubiłam nagrane nuty, a brajlowskich na skrzypce nie umiem.

Wróć do „Edukacja”