Od niedawna jestem posiadaczką skrzypiec.
Cóż... jako, że jestem początkująca i mam nie za duże pojęcie o grze, mój instrument też nie jest profesjonalny. Był kupiony naprawdę tanio(nie mogę sobie pozwolić na zakup dobrych, czyli drogich skrzypiec) i już za to pokutuję.
Na początku się rozkleiły, ale pomógł mi znajomy stolarz(mieszkam na wsi i nie mam w pobliżu żadnego dużego miasta, czyli żadnego lutnika, a do tego profesjonalna naprawa byłaby droższa od wartości instrumentu), lecz niestety wypadła mi dusza. Teraz gram na słabo naciągniętych strunach, bo boję się, że jeszcze pękną;/ Mógłby mi ktoś powiedzieć, czy szłoby jakoś duszę wstawić bez rozklejania skrzypiec? i ile wyniósłby taki zabieg? Będę bardzo wdzięczna za wszelaką pomoc.