Starygrzyb
Posty: 9
Rejestracja: ndz 01 lip, 2018

śr 26 gru, 2018

1. Co gra w skrzypcach - drewno czy klej?
Jak drewno - to kleju powinno być jak najmniej, nieprawdaż? Jak kleju powinno być jak najmniej - to czemu do dziś lutnicy kleją grubymi warstwami kleju kolagenowego (kostny, rybi) - zamiast cieniutka warstewką doskonałych klejów współczesnych? Technika poszła naprzód, a tu dalej jak za króla Ćwieczka :-)
Bo moim skromnym zdaniem dawni mistrzowie kleili klejami kolagenowymi tylko dlatego... że nie znali innych :-) A dziś się bezmyślnie powtarza... anachronizmy

2. Czemu nie powstaje i nie wchodzi do masowego użytku żaden inny model instrumentów smyczkowych poza tymi które dość przypadkowo ustalono do XVIII wieku? Czy taki Stradivarius był mądrzejszy od wszystkich współczesnych lutników? Mnie to zdanie wydaje się równie prawdziwe, jak stwierdzenie, że XVIII wieczny alchemik wiedział więcej o chemii od współczesnego chemika - noblisty :-)

Właściwie jedyne, co nie uległo skostnieniu w anachronizmach - to struny. Tylko zmiany w budowie strun zaakceptował skostniały światek muzyki anachronicznej, nie wiem czemu zwanej muzyką poważną, skoro przy wielu utworkach dziś granych z namaszczeniem w filharmoniach drzewiej tańcowano sobie radośnie :-)

Wróć do „Kącik lutniczy”