Witajcie. Prawie rok temu kupiłem sobie skrzypce. Mimo sporego doświadczenia z instrumentami (na kilku już gram na poziomie zaawansowanym) postąpiłem bardzo nierozważnie i kupiłem jeden z najtańszych modeli jaki znalazłem (w zeszłym roku pomogliście mi z niesfornymi kołkami). Bardzo szybko się rozstrajają, kołki, nawet mocno wciśnięte po kilku minutach gry "odskakują". W każdym razie - niedawno postanowiłem powrócić do tego instrumentu smyczkowego i poćwiczyć.
Mimo ciągłej potrzeby strojenia, technicznie nie idzie mi źle - palce wyćwiczone na gitarach, smyczkiem nie zahaczam innych strun i potrafię przeciętnie operować. Największym dla mnie problemem jest przyzwyczajenie do progów gitarowych/skali/akordów.
Na którymś forum czytałem o czymś w rodzaju "tabulatorów dla skrzypiec", w których dla każdej struny zapisuje się odpowiednie miejsce dla palca. Nie chcę się pomylić, ale o ile mnie pamięć nie myli, na owym forum nazywano to "palcówką".
Tu pojawia się moje pytanie - chciałbym się dowiedzieć (tutaj zaznaczę, że planuję namalować sobie małe kropki pod strunami dla każdego "miejsca", by wyuczyć się odpowiedniego ustawienia palców dla ważniejszych dźwięków) czy wyżej wymienione miejsca odpowiadają kolejnym dźwiękom (na przykład: D,E,F/D, D#,E,E#,F,F# etc) czy jest może inna...?
Miałem zamiar po prostu zaznaczyć główne dźwięki pod każdą ze strun, ale pomyślałem, że nie zaszkodzi się zapytać o to i efektywność potencjalnych ćwiczeń tego typu ^^
Mam tylko nadzieję, że zbytnio nie zagmatwałem i mniej więcej jest jasne o co mi chodzi ^^
Z góry dzięki za odpowiedzi
Edit: W sumie wypadałoby mi zmienić struny. Mimo iż nie były szczególnie często używane, to jednak odczuwam niewielką niechęć do tych montowanych "fabrycznie". Którego producenta polecacie?