Awatar użytkownika
rzepola
Moderator
Posty: 698
Rejestracja: sob 17 kwie, 2010

śr 25 maja, 2011

Przeglądając wątek "Jakie skrzypce lutnicze" natknęłam się na, niewątpliwie gorącą, dyskusję dotyczącą wykonawstwa spodniej płyty pudła rezonansowego w skrzypcach. Pojawiły się dwie sprzeczne opinie dotyczące hierarchii wśród płyt, z których jedne wykonane są z jednej części, a drugie z dwóch symetrycznych. Wydaje się, że dwie kompetentne osoby, albo cytujące inne kompetentne osoby, mają odmienne zdania na ten temat. Żeby było jeszcze zabawniej w "Instrumentoznawstwo i akustyka" pana Mieczysława Drobnera, przeczytałam, że: "Na wartość instrumentu nie wpływa okoliczność, czy płyta spodnia wykonana jest - jak wierzchnia - z jednego kawałka, czy też klejona jest z dwu symetrycznych części."
Czy mogłoby się, w związku z tym, więcej osób wypowiedzieć w tej kwestii? Przyznać się do swoich preferencji, najlepiej z uzasadnieniem. Dobrze by było ustalić jedną, ostateczną wersję, nawet jeśli miałaby ona brzmieć, że to tylko i wyłącznie kwestia gustu, bo to też jest jakaś informacja.
Pozdrawiam
rzępoła :-)
Ćwiczu, ćwiczu.
Chodź, zarzępolę Ci na szczypcach duszy mojej!

altowiolistka
Posty: 92
Rejestracja: sob 10 kwie, 2010

śr 25 maja, 2011

Ja też słyszałam teorię, że to nie ma wpływu na brzmienie instrumentu, a jest jedynie kwestią gustu i estetyki. Moja altówka ma płytę spodnią z jednego kawałka i jestem zadowolona bardzo bardzo, ładnie to wygląda, a czy brzmienie byłoby inne, gdyby płyta byłą dwuczęściowa - nie wiem, jestem zadowolona z tego, co mam :)
www.archetti.pl

ryszardflorek
Lutnik
Posty: 18
Rejestracja: sob 16 kwie, 2011

śr 25 maja, 2011

witam !problem polega na tym ze plyta dwuczesciowa jest bardziej latwa do uchwycenia dzwiekowo ,grubosciowo poniewaz jest tak samo uksztaltowana slojami po kazdej stronie .Trudno to muzykowi wytlumaczyc pisaniem ale sprobuje .Plyta jednoczesciowa ma sloje tak uksztaltowane najczesciej ze biegna od najgestszego do najzadszego .Dzielac plyte na pol np.kreska jest problem jedna czesc jest twardsza a druga miekka.Plyta rezonuje caloscia .Czyli potrzeba jest zeby mieksza strone plyty zrobic grubiej zeby wyrownac sprezystosc po obu stronach .Do tego nalezy zlapac stroj plyty.Jest to bardzo trudne .Jezeli jest dobry lutnik da sobie rade .Pytanie jest co stanie sie kiedys bo wiadomo ze drewno sie utlenia i kazdy kawalek inaczej miekki inaczej ,szybciej czy wolniej twardy inaczej .To przewidziec graniczy z cudem .
Co do wygladu to rzecz gustu .Nie przekreslam instrumentow z cala spodnia plyta .Jezeli brzmi instrument to tylko sie cieszyc .Najwazniejszy jest dzwiek czyli wartosc uzytkowa instrumentu.
Co roku mam sposobnosc ogladac skrzypce Guarneri del Gesu ze spodnia plyta z drewna bukowego/tylko trzy sztuki na swiecie sie zachowaly/brak fali jak piszecie sloje jak z drzwi ale brzmienie cud.Wspolczesny instrument wykonany z takiego drewna przegrywa z innym .Od czasu kiedy poraz pierwszy widzialem instrumenty stare zrobione ze slabego wizualnie drewna zmienilem spojzenie na calosc .Dzwiek to najwazniejsze .Plyta taka czy inna nie wazne ,jezeli brzmi dobrze .Drewno brzydkie a moze ladne wystarczy na nie spojrzec inaczej .Generalnie osobiscie wole klejone plyty z racji tego ze bardziej stabile i przewidywalne .Robilem i tak i tak.Ale to jest tylko moja opinia .

Awatar użytkownika
rzepola
Moderator
Posty: 698
Rejestracja: sob 17 kwie, 2010

pt 15 lip, 2011

Miałam spytać dawno temu, ale zapomniałam, więc odgrzebuję stary temat.
A w jaki sposób są robione instrumenty dawnych mistrzów? Jakie są najlepsze z nich? Chodzi oczywiście o jedno- lub dwuczęściową płytę spodnią.
Ćwiczu, ćwiczu.
Chodź, zarzępolę Ci na szczypcach duszy mojej!

Wróć do „Skrzypce”