kasiak pisze:Witam, jestem młodą(3 lata) nauczycielką gry na skrzypcach w ognisku muzycznym. Chciałabym zorganizować koncert z udziałem moich uczniów. Ale... Nie chce zeby to był koncert w stylu.. "teraz zagra xx a przygotuje sie zz, dziekujemy xx, zagra zz a przygotuje sie ww" lipa jakas;) mam do dyspozycji jeszcze 3 grupy umuzykalnienia(ok 50 osob w wieku 6-15lat). Myslalam zeby polaczyc ich razem i "cos "wspolnie zrobic.. ale brakuje mi oryginalnego pomyslu. Moze w waszych szkolach sa takie inne koncerty- ma ktos jakakolwiek, najmniejsza podpowiedz?
Widze, ze od wczoraj przeczytało moja prosbe 24 osoby.. czy na prawde nikt nie ma najmniejszego pomyslu?
Zdaje sie, ze chodzi ci o cos, co robia w Wiatrakowie
Wlasnie wczoraj zakonczylam udzial w festiwalu wiolonczelowym w Dordrechcie. Jest co 2 lata, ludzie zglaszaja sie na baaardzo roznych poziomach i z zalozenia przez 3 dni sa rozne lekcje w grupach i indywidualne (dla bardzo zaawansowanych uczniow) i koncerty, czwartego dnia po probie generalnej jest "manifestacja wiolonczelowa", na dziedzincu (o ile pogoda dopisze) siadaja wszyscy wiolonczelisci ( jest wczesniej ustalony plan siedzienia poszczegolnych grup), najpierw prezentuje sie kazda grupa oddzielnie, na koniec gra sie cos wspolnie, od maluchow grajacych niespelna rok do studentow konserwatorium
wczoraj gralismy na final kanon Pachelbela, nizsze poziomy bas, wyzsze kolejne glosy. Dosc popularne sa tez imprezy typu "sped narodu grajacego na tym samym instrumencie", organizuje sie w jakims regionie i zaprasza np chetnych skrzypkow, wiolonczelistow, klarnecistow, akordeonistow itp. Zloty sa pod koniec roku szkolnego, ze 2 miesiace wczesniej trzeba sie zglosic , podac poziom i wowczas przysylaja nutki do wycwiczenia, kazdy cwiczy indywidualnie, potem takiego dnia sa robione proby w grupach (poziomami), potem generalna i na koniec jest koncert, gdzie ludzie graja roznosci, ale tylko na jednym instrumencie i w roznych ustawieniach, czasem w duecie, w kwartecie, oktecie z finalem z udzialem wszystkich bez wyjatku uczestnikow. Zawsze mozna znalezc jakies fajne kawalki i nawet z innych instrumentow przepisac na skrzypce, maluchom dac do grania proste nuty w dolnych glosach, a bardziej zaawansowanym uczniom partie solowe. Nie lubie takiego grania samodzielnego z fortepianem, ani to zdrowe dla sluchu skrzypka nie jest (stroj naturalny i rownomiernie temperowany) i bardziej egzamin niz koncert przypomina. Dzieciaki niepotrafia grac razem , a wydfaje mi sie ze wlasnie w ognisku, ksztalcacym przyszlych amatorow jest to dosc wazne. Dzieciaki z umuzykalnienia niech przygotuja partie perkusyjne i np zagraja na dzwonkach czy co tam macie do dyspozycji z instrumentarium Orffa. Moze byc calkiem fajnie. Jak znajdziesz jeszcze jakies fajne kawalki, to mozesz z nauczycuelka umuzykalnienia sie dogadac, zeby przygotowali np jakis uklad ruchowy do granego utworu. Pokombinuj, mozliwosci masz ogromne z takim skladem