sob 14 lip, 2012
Powoli robię się coraz bardziej zła na moją nauczycielkę.Jest miła,ma doświadczenie i umie przekazać wiedzę ale...
Ale! ważne rzeczy kompletnie nie trzymają się jej głowy co mnie coraz bardziej irytuje.Na ostatnim spotkaniu w czerwcu miała mi dać jakiś program na wakacje.Jakoś wtedy zakręciła się z tym-akurat miała mi wtedy doradzić co do przyniesionych przeze mnie skrzypiec,jakoś wyszło,że spotkam się z nią już prywatnie i mi powie co i jak.To było 3 tyg temu.Do tej pory nie doprosiłam się żeby chociaż mi sms-a z tym nim to bym sobie te rzeczy w miarę możliwości opracowała.
Czuję,że o ile się nie ogarnę,a rozleniwiłam się okropnie,to te wakacje pod względem muzycznym będą kompletnie zmarnowane :/
Dodam jeszcze,że strun które miała mi kupić i dać też do tej pory nie dostałam.Ona wyjeżdża na dniach,wraca dopiero na wrzesień,a jak mi jakaś pęknie to będę w czarnej... sami wiecie czym.Nie chcę ew wydawać kasy na coś co w sumie już mam.
Every time you write parallel fifths, Bach kills a kitten.
Skrzypce są nagie. Mają chude ramionka. Niezdarnie chcą się nimi
zasłonić. Płaczą ze wstydu i zimna. Dlatego. A nie, jak twierdzą recenzenci
muzyczni, żeby było piękniej. To nieprawda. Z.Herbert