Kupiłem skrzypcom garniturek z palisandru. Made in China, dostawa w miesiąc. Fachowcem od lutnictwa nie jestem, no ale mam do dyspozycji tątaką strugaczkę lutniczą, którą można "kijki pocienkować", zachowując przepisowy kąt. Mam poapiery ścierne, coś do upiłowania i przewiercenia też się znajdzie. Niestety guzik. Przyszedł już za cienki. Rozwiązania są trzy: Pierwsze, to dowiedziec się jak się jak się zwęża ten otwór I kombinowac ze zwężeniem. Tego nie chcę. Drugie to niewymieniać guzika tylko zostawić od starego kompletu. Tego nie chcę. Trzecie, być może najlepsze, do wyszukać guzik podobny z palisandru ale szeroki, na przykład altówkowy, dostrugać i założyć. Ech, ech...
Teraz rozwiązanie czwarte.
Tytułowe.
GDYBYM zdecydował się kijek pogrubasić, to jak się to robi? Przychodzi mi do głowy przezroczysty lakier do paznokci, pomalować następnie zmatowić papierem ściernym żeby było właściwe tarcie. Inne opcje to pomalować czymś innym np Kropelka (I wysuszyć, wysuszyć, ja NIE mówię o wklejeniu guzika!).
Rozwiązanie tymczasowe to okleić go papierem.
Co wybrać?