pt 28 gru, 2012
Dobrze rozumiem, że kilka włosów jest poluzowanych i nie przylega do reszty? Proponuję takie rozwiązania:
- napnij nieco mocniej włosie (jeśli się da - pilnuj, aby pręt nie wyprostował się cąłkowicie)... może po prostu zbytnio się boisz, że uszkodzisz smyczek i przesadzasz z ostrożnością... sam wiem, że niektórzy z wielką czcią traktują instrument i boją się cokolwiek zrobić (nawet ustawić podstawek)
- jeśli jesteś absolutnie pewna, że napięłaś dobrze smyczek, odetnij lipne włosy, skoro jest ich tylko kilka (jeśli jest ich zbyt dużo, może to spowodować większy naciąg po którejś ze stron, a w związku z tym - z wykrzywieniem pręta w prawo lub lewo, co jednak lutnik łatwo wyrówna, gdy go poprosimy o to przy zmianie włosia)
- idź do lutnika i spytaj fachowca o poradę lub wyślij nam jakieś zdjęcia... może uda się rozwiązać problem na odległość (najlepsza opcja)