Właśnie że to dobry moment. Teraz dziecko "łapie " bakcyla, ma dodatkową motywację, a kontakt z profesorami sprawia że ktoś jeszcze dogląda rozwój twojego dziecka. Poza tym atmosfera kursów jest niepowtarzalna, wszyscy robią to samo, chodza na koncerty, graja ćwicza i jest fajnie:))