czw 10 cze, 2010
co do Regera - ja najbardziej lubię 3, dobrze się gra i słucha ;) z kolei Forsyth - najlepsza 1 część, bo najbardziej zróżnicowana, właściwie wszystko tam jest. Le grand tango Piazzolli na altówce też nieźle brzmi. Milhaud napisał taki cykl "4 visages" o ile dobrze pamiętam, najbardziej z tego cyklu lubię "Le Parisienne". Mój ukochany koncert Waltona jak najbardziej polecam do słuchania. Sonata Szostakowicza - roboty co nie miara, ale za to jaka satysfakcja, jak zagra się np. idealne przednutki w 2 części! :D Arpeggione Schuberta, Rebecca Clarke - sonata, sonata Martinu. To tyle co mi przychodzi do głowy tak na poczekaniu ;)
www.archetti.pl