dzięki za odpowiedzi..... ale wiecie co, jednak się upieram, bo sam sobie nie kupi. Wiem, że nie potrzebuje jakiegoś super profesjonalnego smyka, bo nie gra zawodowo....tyle, co w domu szarpie w struny. Zrobiłam jakiś czas temu mały wywiad i wiem, że gdyby kupował smyczek to taki, który kosztuje ok. 150-200 PLN i jest długi. Wczoraj sprawdziłam model kontrabasu i jest to Stagg HDB-200... w sieci piszą, że jest to 3/4, więc na logikę smyczek też ma być 3/4. Jego stary smyczek, który już dawno zakończył swój żywot, był w stylu niemieckim. Znalazłam taki w jednym ze sklepów:
http://www.sklepakord.pl/pl/smyczek-do-kontrabasu-3-4-model-niemiecki-wlosie-naturalne-kalafonia-o-m-monnich.html?utm_source=nokaut.pl&utm_medium=cpc&utm_campaign=2012-12&utm_content=1887#nclid=4e0d3e21f5dbc2869c2cbdb017d237d0o dł. 75,5 cm.
Jeśli naprawdę to nie ma sensu, to odwiedźcie mnie od tego pomysłu i dostanie.... rózgę, hihihi.
Pozdrawiam.