Pirastro. Jestem bardzo zadowolona. Jest dosc ciemna, nie sypie sie i dosc dlugo dobrze siedzi na smyczku. Zapachu nie czuje, ale nie wydaje mi sie istotny;) Mam jeszcze Paganini , uzywalam jakis czas, pachnie ladnie, bylam zadowolona, ale jak ja kiedys gdzies zapodzialam i kupilam Pirastro, to zauwazylam roznice. Paganini wydaje sie bardziej lepka, ale szybciej sie obsypuje i znacznie czesciej musialam smarowac smyczek. Przy "smutasach" z dlugimi dzwiekami brzmi ciut lepiej, ale staram sie grac jednym smyczkiem (sporadycznie dwoma), wiec wybralam to co najlepiej pasuje do wszystkiego